Log in

Ostatni moment na spis

Za tydzień mija ostatecznie termin spisania się w Narodowym Spisie Powszechnym, który dla wszystkich mieszkańców jest obowiązkowy, ale nie dla wszystkich równie ważny. Dla Niemców w Polsce ma znaczenie ogromne. W Polsce od liczby osób przynależących do mniejszości narodowych zależy np. możliwość posiadania podwójnych nazw miejscowości w gminach.

Jak to w Europie często bywa, istnieje porozumienie o cyklicznym przeprowadzaniu spisów powszechnych do celów statystycznych, ale już sposób ich przeprowadzania jest dowolny. A więc także pytania. Dlatego są kraje – do których należą Niemcy – w których pytanie o narodowość nie pada, a tam, gdzie pada, metodyka jest różna. Stąd osiągane dane są nieporównywalne.

W Rumunii narodowość wybiera się z zamkniętej listy, która nie pozwala na deklarowanie tożsamości regionalnych, a w Polsce można wybrać dowolne określenie swej tożsamości. Niedawno Aromun z tego kraju zazdrościł mniejszościom w Polsce tej dowolności, gdyż jego aromuńska tożsamość nie figuruje na liście, z której wybiera. Do tej samej metody krytycznie odniósł się Niemiec z rumuńskiego Siedmiogrodu. Uznał, że ta swoboda może być wykorzystana przez państwo, chcące się pozbyć kosztownej polityki mniejszościowej. Jeśli zamiast mniejszości niemieckiej pojawiliby się Siedmiogrodzianie, Banaterschwaben czy Sathmareschwaben i jeszcze kilka innych tożsamości regionalnych, to dla żadnego z nich język niemiecki nie jest językiem serca, bo jest nim ich dialekt regionalny. A skoro tak, to znika uzasadnienie dla utrzymywania systemu szkolnictwa od przedszkola do szkoły wyższej z niemieckim językiem nauczania, a dialekty mogą być dodatkiem w normalnej rumuńskiej szkole. Krok wstecz gotowy.

Podobnie może się stać z innymi społecznościami, a skutkiem tego będzie powszechne uznanie, że przy tak daleko idącym rozproszeniu jakakolwiek realna polityka mniejszościowa jest niemożliwa i… pozostanie na papierze. Tak w poszczególnych państwach, jak i w Europie. Na szczęście w Polsce istnieje otwarta lista dająca nam możliwość zadeklarowania zarówno narodowości niemieckiej, jak i jeszcze innej tożsamości, w tym i regionalnej, jak na Śląsku. Zachęcałem wielokrotnie w tym miejscu naszego Wochenblatt.pl do jasnego deklarowania niemieckości, a jeśli ktoś czuje potrzebę, to uzupełnionej np. śląskością.

Za chwilę koniec NSP 2021. Pozostanie czekać na wyniki i ich skutek. Będziemy silniejsi lub słabsi. Nieprzychylne polityce mniejszościowej państwo woli słabszych i rozproszonych.

Bernard Gaida

  • Dział: Blogi

Obywatelstw można mieć kilka, a narodowość jedną

Narodowy Spis Powszechny trwa do końca września. Do tego czasu wszyscy mieszkańcy Polski powinni dokonać spisu samodzielnie lub przy asyście rachmistrza. W ramach promocji spisu mniejszości narodowe i etniczne podkreślają wagę deklaracji narodowościowej. W Koszalinie społeczności mniejszościowe zaprosiły swoich członków i zwolenników na konferencję prasową. Celem było zmotywowanie przedstawicieli mniejszości ukraińskiej, romskiej, niemieckiej, żydowskiej i kaszubskiej do udziału w spisie internetowym. Dlaczego?

Zapraszamy do lektury artykułu w tygodniku Wochenblatt.pl TUTAJ.

Narodowy Spis Powszechny: Jeszcze tylko dwa miesiące!

Do końca Narodowego Spisu Powszechnego zostały już zaledwie dwa miesiące. Możliwość dokonania spisu - czy to samodzielnego za pomocą dostępnej na stronie Głównego Urzędu Statystycznego aplikacji, czy też przy asyście rachmistrza, istnieje już tylko do 30 września 2021.

"Z końcem lipca w całej Polsce spisu dokonało już 18 milionów osób; to w sumie 48,38% mieszkańców. Spośród wszystkich województw na pierwszym miejscu jest województwo opolskie: tutaj na pytania Głównego Urzędu Statystycznego odpowiedziało już 54,6% mieszkańców. Dalej w czołówce znajdują się województwa podkarpackie (51,8%) oraz świętokrzyskie (51,3%)", zdradza Monika Bartel z Urzędu Statystycznego w Opolu. "Najmniej mieszkańców dokonało spisu w województwie warmińsko-mazurskim: na dzień dzisiejszy to zaledwie 44,9%" − uzupełnia.

Ein Volkszählung-Plakat am Fenster im Sitz der DSKG in Breslau / Plakat spisowy w oknie siedziby NTKS we Wrocławiu

Mimo, że globalnie w skali kraju spisu dokonała niespełna połowa mieszkańców, zdarzają się gminy, w których z obowiązku spisowego wywiązali się już prawie wszyscy. Trzy gminy w województwie opolskim z najlepszym jak do tej pory wynikiem to Polska Cerekiew (80,6%), Wilków (78,4%) oraz Lubsza (77,2%). Natomiast na 2477 gmin w skali całego kraju na pierwszym miejscu znajduje się gmina Stara Błotnica w województwie mazowieckim. Tam spisu dokonali już prawie wszyscy mieszkańcy: 95,79% (!).

Na tempo, w jakim spisywani są mieszkańcy, składa się wiele czynników: "Organizowane przez gminy mobilne punkty spisowe, które mają na celu m.in. dotarcie do osób bez dostępu do Internetu; duże znaczenie ma praca rachmistrzów czy też sami zmobilizowani mieszkańcy. Od wyników spisu w poszczególnych gminach zależy między innymi wysokość dotacji, jakie gminy później otrzymają", tłumaczy Monika Bartel. Również w kręgach mniejszości narodowych zaangażowanie w kampanię informacyjną jest duże: "Tradycyjne materiały promocyjne, takie jak plakaty i ulotki, były rozprowadzane przez Związek Niemieckich Stowarzyszeń do poszczególnych organizacji mniejszości w całej Polsce, ale niektóre stowarzyszenia tworzyły plakaty również z własnej inicjatywy. Aby jednak dotrzeć przede wszystkim do młodego pokolenia, zarówno VdG, jak i Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim oraz Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej rozpoczęły kampanie promocyjne w Internecie i mediach społecznościowych:

Mit Humor will der BJDM auch die Jugendlichen erreichen / Z humorem BJDM dociera do młodzieży  Mit Humor will der BJDM auch die Jugendlichen erreichen / Z humorem BJDM dociera do młodzieży

Działania te mają na celu dotarcie do jak najszerszej liczby osób, które niekoniecznie są członkami konkretnej organizacji mniejszości niemieckiej" – wymienia w rozmowie dla tygodnika Wochenblatt.pl Monika Wittek. 

Monika Bartel z opolskiego Urzędu Statystycznego uczula, że w tym roku udział w Spisie jest obowiązkowy: "W całym kraju zdarzyło się około 80 przypadków, gdy osoby, z którymi kontaktowali się rachmistrzowie, kategorycznie odmówiły udziału w Spisie. W tej sytuacji, zgodnie z ustawą o statystyce publicznej, sprawa została skierowana na policję. Za odmowę udziału w spisie powszechnym grozi kara nawet do 5 tys. zł." - dodaje. Podkreśla jednak przy tym: "Osoby, które przy dokonywaniu samospisu napotykają na trudności, mogą skorzystać z pomocy infolinii. Na stronie GUS można się również zapoznać z odpowiedziami na najczęściej zadawane pytania". Również członkowie kół mniejszości niemieckiej niejednokrotnie mogą liczyć na wsparcie: organizowane są spotkania z członkami i konsultacje w siedzibach stowarzyszeń. Zaangażowani są również wolontariusze − czytamy na łamach Wochenblatt.pl.

Przypominamy: Odbywający się raz na 10 lat spis powszechny ma na celu zebranie informacji o rodzinach, migracjach, niepełnosprawności, wykształceniu czy warunkach mieszkaniowych. Wyniki Spisu Powszechnego są dla żyjących w Polsce mniejszości narodowych niezwykle istotne. To między innymi od wyników spisu zależeć będzie w następnych latach ich przyszłe finansowanie.

"Mniejszość niemiecka jest dla mnie ważna"

„Du zählst!” – „Liczysz się!” to motto kampanii spisowej Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce. Spis ludności, który będzie obejmował 100% populacji, rozpoczął się 1 kwietnia. Nadal istnieje możliwość zliczenia się, czyli uczestniczenia w spisie powszechnym, za pośrednictwem Internetu. Z osobami, które tego nie zrobią, skontaktują się rachmistrzowie, którzy będą przeprowadzać spis telefonicznie lub bezpośrednio. Dlaczego spis jest tak ważny dla mniejszości niemieckiej? Na te i inne pytania odpowiada w rozmowie z Moniką Plurą Agnieszka Dłociok, członkini DFK w powiecie śląskim, a także rachmistrzyni w Narodowym Spisie Powszechnym 2021.

Dlaczego spis jest ważny dla mniejszości niemieckiej?

Spis jest bardzo ważny, ponieważ każdy spis, który odbywa się co dziesięć lat, pokazuje, czy jesteśmy obecni, czy nie. Każda osoba, która deklaruje się jako Niemiec czy Niemka, wszyscy ci, którzy mają niemieckich przodków, powinni to zrobić, to się dla nas liczy! Przyszłe finansowanie mniejszości niemieckiej z pewnością będzie zależało od liczby Niemców w Polsce. Liczy się każda osoba! Przez wiele lat próbowano dowieść, że w Polsce nie ma Niemców, lecz teraz możemy pokazać, że tu jesteśmy. Wiele osób ma problem ze swoją tożsamością - jest bowiem wielu ludzi, którzy są Niemcami: ich babcie i dziadkowie chodzili do szkoły niemieckiej; mają oni niemieckie korzenie, niemiecki paszport, zatem udowodnili, że są Niemcami. A teraz zastanawiają się nad tym, kim są tak naprawdę. Dlatego ważne jest, aby każdy, kto się czuje Niemcem, zadeklarował to w spisie.

Dlaczego ludzie, jak Pani sama mówi, mają niemieckie korzenie, niemieckie paszporty, a mimo to nie wiedzą teraz, jaką narodowość powinni zadeklarować?

Myślę, że istniały różne powody dla uzyskania niemieckich paszportów. Przez wiele lat udawano, że na Górnym Śląsku nie ma Niemców. W zeszłym roku obchodziliśmy 30-lecie naszego DFK, lecz mimo to wielu wciąż twierdziło, że nas tu nie ma. Dlatego tak ważne jest teraz, aby pokazać, że przecież tu jesteśmy! Tożsamość jest czymś, co jest tworzone w domu. Ludzie ubiegali się o niemiecki paszport z różnych powodów, często ze względów zawodowych, ponieważ chcieli pracować za granicą, gdzie mogli by lepiej zarabiać. Teraz słyszę od niektórych, że fakt, że się ma "czerwony paszport" nie oznacza jeszcze, że się jest Niemcem. Kim zatem wtedy jesteś? Aby uzyskać niemiecki paszport, trzeba było przecież udowodnić, że ma się niemieckie pochodzenie.

Wielokrotnie wspominała pani, że spis jest bardzo ważny dla mniejszości niemieckiej. Jakie pytania dla mniejszości niemieckiej mają największe znaczenie?

W Polsce mamy dziewięć mniejszości narodowych i cztery mniejszości etniczne. Wszystkie są wymienione w formularzu spisowym, ale istnieje również możliwość wypełnienia rubryki „inne”. Jeśli teraz prześledzimy to, co dzieje się w organizacjach śląskich, to zauważymy, że chcą one, by jako dziesiątą narodowość, dokładnie w rubryce "inne", wpisać narodowość śląską. Osobiście zaznaczę narodowość niemiecką, a jako drugą, etniczną grupę, zaznaczę śląską. Dlatego, że jestem śląską Niemką czy też niemiecką Ślązaczką. Uważam, że wiele osób myśli podobnie, więc jeśli wskazujemy narodowość niemiecką oraz śląską to myślę, że będzie to bardzo dobra praca; zarówno dla nas jako Niemców, ale też i jako Ślązaków. 

Co się dzieje, jeśli ktoś deklaruje tylko narodowość "inną", śląską?

Nie wiem. Myślę, że jest tu więcej Niemców niż ludzi innej narodowości. Ale jeśli wskażemy w spisie jedynie narodowość śląską, która nie jest za taką uznawana, to zmarnowaliśmy nasz głos. Jesteśmy uznawani za osoby narodowości niemieckiej i mówię to jasno wszystkim.

Ma Pani ważną rolę w tegorocznym spisie. Jest Pani rachmistrzynią?

Tak, ponieważ jestem przewodniczącą w okręgu gliwickim, zrzeszającym 23 lokalne grupy DFK, i chciałam pomóc przyjaciołom z naszych struktur. Jestem rachmistrzem w gminie Tworóg. Mieszkam wprawdzie w gminie Toszek, jednak było tutaj już zbyt wielu rachmistrzów, zostałam więc przydzielona do okręgu Tworóg. Odpowiada mi to, ponieważ jest tam również lokalna grupa DFK.

Podczas pierwszego miesiąca można było spisywać się samemu, i dopiero od początku maja otrzymaliśmy dane osób, które się jeszcze nie zliczyły; teraz zaczyna się nasza praca.

W DFK oddział Gliwice postanowiliśmy pomóc naszym członkom w samospisie. Lokalne grupy DFK mogą ustalać daty, kiedy powinniśmy przyjść do nich z laptopami i pomóc im wypełnić formularze. Chociaż rachmistrzowie zaczęli swoją pracę od początku maja, nadal można dokonywać samospisu online. W grupach lokalnych DFK, gdzie są ustalone daty, chcemy pomóc ludziom, którzy nie mogą sami tego zrobić. Nie muszą to jednak być członkowie DFK − jesteśmy otwarci na wszystkich.

Ci, którzy wypełniają formularz online, nie muszą wypełniać całego formularza od razu. Formularz zawiera różne pytania, więc jeśli nie masz pewności, jak na nie odpowiedzieć, możesz najpierw je sprawdzić, a następnie kontynuować wypełnianie formularza, ponieważ od rozpoczęcia mamy dwa tygodnie na jego dokończenie. Po zakończeniu wypełniania formularza gmina automatycznie otrzymuje informację, że dana osoba go już wypełniła.

Co należało zrobić, aby zostać rachmistrzem?

Wyznaczony został termin, do końca którego należało zgłosić chęć przejęcia tej funkcji w gminie. To właśnie zrobiłam i gmina się ze mną skontaktowała. Otrzymałam numer, musiałam podać swoje dane osobowe i zdjęcie. Po dopełnieniu wszystkich formalności mogłam rozpocząć szkolenie online, przygotowane przez Urząd Statystyczny. Podniesiono różne kwestie związane ze spisem ludności. W formie online odbył się również test, ponieważ aby uzyskać funkcję rachmistrza, trzeba było zdać egzamin.   

Co zmotywowało panią do zostania rachmistrzem? Jest to oczywiście dodatkowa praca i odpowiedzialna funkcja.

Mniejszość niemiecka jest dla mnie ważna. Kiedy chodziłam do szkoły, myślałam, że konstytucja gwarantuje mi wolność słowa, lecz kiedy przyszłam do liceum, dowiedziałam się, że tak nie jest i od tego czasu jestem bardzo zaangażowana w sprawy mniejszości niemieckiej. Ponieważ wielu członków DFK to osoby starsze, chcę im pomóc. Chcę, aby czuli się dobrze ze swoją narodowością i wiedzieli, że mogą liczyć na pomoc. Wiele osób starszych nadal boi się wyznać swoje obywatelstwo. Ale nie jestem zaskoczona, po tym wszystkim, czego doświadczyli. 

Ważne jest również, aby pamiętać, że osoby, które są zarejestrowane w domu, ale od dłuższego czasu mieszkają za granicą, również mają obowiązek uczestniczenia w spisie. Osobom, które tego nie zrobią, grożą kary. Dlatego apeluję do naszych członków grup DFK o poinformowanie członków swoich rodzin o konieczności uczestniczenia w nim.

Dziękuję za rozmowę.

Artykuł opublikowany w numerze 9 (455) Oberschlesische Stimme, biuletynu informacyjno-kulturalnego koła DFK w województwie śląskim. Publikacja za zgodą redakcji.

Bernard Gaida, przewodniczący VdG, o Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczym Niemców w Polsce, spisie powszechnym i prawach mniejszości narodowych

W miniony piątek Bernard Gaida, przewodniczący VdG w Polsce, rozmawiał na antenie radia Opole o Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczym Niemców w Polsce, spisie powszechnym i prawach mniejszości narodowych. Zapis fragmentów rozmowy prezentujemy poniżej.

Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce wraz z Wojewódzką Biblioteką Publiczną w Opolu powoła i będzie prowadził centrum Dokumentacyjno-Wystawiennicze Niemców w Polsce. Jakie będą jego cele i zadania?

Będzie to przede wszystkim stała wystawa pokazująca drogę, jaką na przestrzeni wieków przebyła społeczność niemiecka w Polsce. Nie będzie się ograniczać jedynie do historii, ale prezentować też będzie współczesność m.in. na tle prawa mniejszościowego na terenie Europy. Centrum będzie miało ogromne znaczenie informacyjno-edukacyjne. Wystawa ma uwzględniać wszystkie aspekty i wszystkie okresy, które za nami stoją. Centrum powstaje w Opolu, tutaj będzie funkcjonowało, ale będzie pokazywało całą mniejszość niemiecką w Polsce, czyli zarówno na Śląsku, jak i na Warmii, Mazurach, na Pomorzu i na Dolnym Śląsku.

W Polsce trwa odbywający się co 10 lat spis powszechny ludności. Jakie znaczenie ma on dla Mniejszości Niemieckiej?

Poprzednie dwa spisy powszechne pokazują, że ok. 150 tysięcy osób deklarowało przynależność do Mniejszości Niemieckiej. My szacujemy się na liczbę prawie dwukrotnie wyższą. Tak niestety jest z mniejszościami narodowymi - i u nas i wszędzie, że ich wielkość zwykle jest niedoszacowana. Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych z wynikami spisu powszechnego wiąże niektóre elementy praw wynikających z tej ustawy. Takim bezpośrednim oddziaływaniem jest prawo do funkcjonowania dwujęzycznych szyldów miejscowości, czy też stosowania języka pomocniczego w postępowaniu administracyjnym, urzędowym. Pośrednio ten wynik oddziałuje na szereg elementów polityki mniejszościowej państwa. To jest wsparcie udzielane na działania kulturalne mniejszości. Jest też pośredni wpływ na oświatę i szkolnictwo i występowanie w nich języków mniejszościowych. Dla samych mniejszości narodowych wynik spisu ma charakter autoidentyfikacji. Dla nas ma to znaczenie, aby wiedzieć, ilu ludzi odważa się zadeklarować swoją niepolską narodowość. (...) Apelowaliśmy wielokrotnie do GUS, który jest organizatorem spisu, o to, żeby bardzo silnie podkreślał anonimowość tego spisu, czyli o to, że dane podane przez respondentów są w urzędzie statystycznym anonimizowane i tylko użyte do danych statystycznych i żadnych innych. To jest z punktu widzenia mniejszości informacja bardzo ważna.

Czy sytuacja mniejszości niemieckiej w Polsce jest inna, niż na przykład w Czechach, w Rumunii i na Węgrzech?

Sytuacja mniejszości niemieckiej w Europie Środkowo-wschodniej różni się znacznie pomiędzy poszczególnymi krajami. Podam jedną z naszego punktu widzenia najważniejszą różnicę. (...) W Rumunii istnieje system oświaty dla mniejszości niemieckiej od przedszkola do szkół wyższych z językiem wykładowym niemieckim. W Polsce nie funkcjonuje ani jedna szkoła z językiem wykładowym niemieckim; mowa tu o szkołach w państwowym systemie oświaty, ale również szkoły stowarzyszeniowe funkcjonują tylko jako szkoły uczące w dwóch językach. W Rumunii jest to nauczanie w języku niemieckim w 100%. Na Węgrzech z kolei również rozwija się bardzo silnie duże wsparcie państwa do rozwijania nauczania z językiem wykładowym niemieckim. (...) Nie musimy się porównywać wyłącznie z innymi mniejszościami niemieckimi, bo jeżeli spojrzymy na mniejszość polską na Litwie, to ona też dysponuje systemem szkolnictwa w języku wykładowym polskim. Tego niestety nie udało się w Polsce zbudować przez 30 lat demokracji.

Z Bernardem Gaidą rozmawiał Jan Poniatyszyn.
Pełną treść rozmowy można odsłuchać na stronie internetowej Radia Opole TUTAJ.

  • Dział: Media

Cały czas czekamy

Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań trwa od 1 kwietnia. Przygotowywane przez GUS materiały promocyjne skierowane są nie tylko do polskojęzycznej większości, ale również do mieszkających w Polsce mniejszości narodowych i etnicznych. Na chwilę obecną na stronie internetowej GUS znaleźć możemy materiały w wielu językach: po rosyjsku, ukraińsku, słowacku, kaszubsku, czesku i białorusku. Cały czas jednak brakuje pośród nich... języka niemieckiego.

Można by się spodziewać, że w związku z obowiązkowym charakterem tegorocznego Spisu skierowane do mniejszości materiały uzupełnione będą najpóźniej z początkiem kwietnia. Gdy jednak po tygodniu od rozpoczęcia Spisu materiałów w języku niemieckim cały czas brakowało, VdG wystosowało oficjalne pismo do dyrektora GUS. Czytamy w nim: "Z nadzieją czekaliśmy chwili, w której materiały w języku niemieckim ukazać się miały, zgodnie z zapowiedziami, również na stronie internetowej GUS. Oczekiwaliśmy na szereg innych działań skierowanych także do członków mniejszości niemieckiej. Spis rozpoczął się już ponad tydzień temu (...) i cały czas jeszcze brakuje informacji w języku niemieckim." Minął miesiąc − nie otrzymaliśmy jeszcze na to pismo odpowiedzi.

26 kwietnia, podczas dotyczącego Spisu spotkania dla pełnomocników wojewodów ds. mniejszości narodowych i etnicznych oraz przedstawicieli mniejszości, usłyszeliśmy: "Nie było naszą intencją danie do zrozumienia, że nie będzie tłumaczenia na język niemiecki. (...) W chwili obecnej przygotowywane jest tłumaczenie, i mam nadzieję, że ta informacja dotrze" uspokajała Grażyna Witkowska, jedna z przedstawicieli GUS.

Pominięcie języka niemieckiego dziwi nie tylko uczestników spotkań na wysokim szczeblu. Joachim Makowski, przewodniczący DFK Stolarzowice, na początku maja wystosował podobne pytanie korzystając z formularza kontaktowego: "Dlaczego w materiałach do pobrania, w pozostałych materiałach do promocji, nie ma materiałów w języku niemieckim? Przecież Niemcy są jedną z większych mniejszości narodowych w Polsce". Lakoniczna, automatyczna odpowiedź jaką otrzymał dotyczyła nie materiałów promocyjnych, lecz ogólnej instrukcji, jednak bardziej zaskakuje niż wyjaśnia: "Dziękujemy za zainteresowanie spisem powszechnym. Na stronie spis.gov.pl są dostępne wytyczne do wypełnienia formularza w jez. angielskim (w jęz. niemieckim nie ma)."

"Niezrozumiały jest dobór części języków. Brakuje tam też języka litewskiego, niemieckiego i innych. A przecież kompletne materiały dotyczące Spisu powinny być dostępne od samego początku, gdyż część osób może spisać się zupełnie nieświadomie" - komentuje przewodniczący VdG, Bernard Gaida. Publikowane przez GUS materiały promocyjne nie zawierają dużo tekstu - opracowanie tłumaczenia zatem nie powinno być zbyt czasochłonne. Tym bardziej więc po tak długim czasie od rozpoczęcia Spisu brak niemieckiej wersji językowej odbieramy już nie jako przeoczenie lub chwilowe trudności, lecz raczej jako przejaw lekceważącego podejścia GUS (lecz czy jedynie GUS?) do mniejszości niemieckiej.

Rozpoczął się szósty już tydzień Spisu. Cały czas czekamy.

Komu już pomogliście w wypełnieniu formularza?

Narodowy Spis Powszechny 2021 trwa już od miesiąca. Już niebawem, od 4 maja, pracę rozpoczną Rachmistrzowie telefoniczni. Nie trzeba być jednak rachmistrzem, aby pomóc się spisać osobom z kręgu bliskich, znajomych czy sąsiadów, którzy nie mają dostępu do komputera. W każdej gminie są osoby, do których można zwrócić się o pomoc przy spisie. Również koła DFK i organizacje mniejszości niemieckiej oferują swoją pomoc w tym zakresie. Zgłaszajcie się do swojego DFK lub innej, najbliższej Wam organizacji mniejszości niemieckiej.

Narodowy Spis Powszechny może być też okazją do spotkań! Wielką wartość ma znalezienie czasu na to, by pomóc innym przy wypełnieniu formularza spisowego. "Komu już pomogliście w wypełnieniu formularza?" - pyta Bernard Gaida, przewodniczący VdG, podczas spotkania z panią Klarą. Wy również możecie pomóc! 

 komu pomogles

 Z końcem kwietnia za pośrednictwem Internetu spisało się:

W Polsce: 12,87%
W województwie Opolskim: 10,38%

Nawięcej: w woj. Śląskim: 16,36%
Najmniej: w woj. Świętokrzyskim: 7,18% mieszkańców*

Przypominamy, że udział w Narodowym Spisie Powszechnym 2021 jest obowiązkowy! Przez cały czas trwania spisu (potrwa on do 30 września 2021) za pośrednictwem aplikacji spisowej można wypełnić formularz online dostępny na stronie: https://spis.gov.pl/

 NSP ulotka fragmenty 3

Więcej informacji na temat spisu na naszej stronie na Facebooku: Volkszählung / NSP 2021

*Dane na dzień 28 kwietnia 2021

 

Schlesien Journal 20.04.2021

W kolejnej audycji Schlesien Journal rozmowa z przewodniczącym VdG, Bernardem Gaidą, na temat trwającego Narodowego Spisu Ludności 2021. Poza tym: do końca kwietnia należy złożyć oświadczenie podatkowe za rok 2020. 1% podatku można przekazać wybranemu kołu DFK. Na koniec informacja o Konkursie Wiedzy o Mniejszości Niemieckiej, organizownego przez TSKN na Śląsku Opolskim.

  • Dział: Video
Subskrybuj to źródło RSS