Kongres w Olsztynie
- Napisał Bernard Gaida
- Dział: Blogi
Z ogromnym zainteresowaniem i przyjemnością wziąłem udział w kongresie zorganizowanym w Olsztynie przez Landsmannschaft Ostpreußen. Z jednej strony dlatego, że gromadzi działaczy niemieckich organizacji z terenu województwa warmińsko-mazurskiego, ale także dlatego, że tradycyjnie biorą w nim udział także samorządowcy różnych szczebli. Razem pochylają się nad tematami wspólnoty dziedzictwa kulturowego, prawa mniejszościowego i jego stosowania czy wreszcie konkretnej sytuacji grup mniejszości niemieckiej.
Osobiście zostałem poproszony o przedstawienie tematu europejskiej inicjatywy obywatelskiej Minority SafePack, która po latach starań różnych mniejszości w wielu europejskich krajach w styczniu została odrzucona przez Komisję Europejską. Ten fakt dał mi asumpt do mówienia o cieniach demokracji w UE, która dopuszcza fakt, że kilkunastu komisarzy potrafi obalić wolę ponad miliona obywateli Unii wyrażoną indywidualnym poparciem.
Z trudem piszę te słowa w dniu, w którym odbywa się debata w Parlamencie Europejskim na temat prawnych działań Polski kwestionujących ustalenia traktatu lizbońskiego, i jednocześnie sam odsłaniam słabość procedur unijnych. Ale z drugiej strony w Olsztynie mogłem podkreślić, że Federalistyczna Unia Europejskich Narodowości (FUEN) w naszym imieniu złożyła skargę do Sądu Europejskiego przeciwko decyzji komisarzy, wykorzystując drogę prawną przewidzianą w traktatach. Bo tak wygląda praworządność. Ale także to, że idea inicjatywy polegająca na wyposażeniu Komisji Europejskiej w część kompetencji w zakresie polityki mniejszościowej nie ma charakteru politycznego, a raczej praktyczny.
Chodzi bowiem o to, że szukamy sposobu na poprawę wcielania w życie takich regulacji, jakie przewidują Konwencja ramowa o ochronie mniejszości narodowych oraz Europejska Karta Języków Regionalnych i Mniejszościowych. Obydwa dokumenty są dokumentami Rady Europy i skoro na razie nie udaje się ich idei wprowadzić do prawa unijnego, to należy jednak bardziej zmotywować samą Radę Europy, by jej działania wykroczyły poza bierny monitoring, a stały się czynnym zabieganiem o ich realizację.
To będę realizował jako członek Dialog Forum. Jestem pod wrażeniem także innych wykładów, a zwłaszcza przedstawionych przez dr. Mariusza Baranowskiego wniosków z socjologicznego badania mniejszości niemieckiej województwa opolskiego, które wydają się potwierdzać, że warto także w innych regionach je przeprowadzić, by chociażby wiedzieć, jaką rolę dla Niemców stanowią nasza tożsamość regionalna oraz język. Zapewne przyda się ta wiedza do analizy wyników NSP 2021. Dyskusje potwierdzały, że nie wieje nudą, gdy poddaje się debacie różne aspekty bycia Niemcem w Polsce.
Bernard Gaida
Artykuły powiązane
- Konferencja w sprawie przyszłości Europy: uczyń Europę lepszym miejscem dla mniejszości!
- Adam Bodnar: To pierwszy raz w historii Polski gdy jednym pociągnięciem pióra można różnicować prawa różnych grup mniejszości
- FUEN na rzecz Ukrainy: Pomóżcie, abyśmy mogli pomagać!
- FUEN zdecydowanie potępia rosyjskie ataki wojskowe na Ukrainie
- Dyskusja online: "Redukcja lekcji niemieckiego mniejszości niemieckiej w Polsce i jej konsekwencje"