"Mniejszość niemiecka jest dla mnie ważna"
- Napisane przez Monika Plura
- Dział: NSP 2021
„Du zählst!” – „Liczysz się!” to motto kampanii spisowej Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce. Spis ludności, który będzie obejmował 100% populacji, rozpoczął się 1 kwietnia. Nadal istnieje możliwość zliczenia się, czyli uczestniczenia w spisie powszechnym, za pośrednictwem Internetu. Z osobami, które tego nie zrobią, skontaktują się rachmistrzowie, którzy będą przeprowadzać spis telefonicznie lub bezpośrednio. Dlaczego spis jest tak ważny dla mniejszości niemieckiej? Na te i inne pytania odpowiada w rozmowie z Moniką Plurą Agnieszka Dłociok, członkini DFK w powiecie śląskim, a także rachmistrzyni w Narodowym Spisie Powszechnym 2021.
Dlaczego spis jest ważny dla mniejszości niemieckiej?
Spis jest bardzo ważny, ponieważ każdy spis, który odbywa się co dziesięć lat, pokazuje, czy jesteśmy obecni, czy nie. Każda osoba, która deklaruje się jako Niemiec czy Niemka, wszyscy ci, którzy mają niemieckich przodków, powinni to zrobić, to się dla nas liczy! Przyszłe finansowanie mniejszości niemieckiej z pewnością będzie zależało od liczby Niemców w Polsce. Liczy się każda osoba! Przez wiele lat próbowano dowieść, że w Polsce nie ma Niemców, lecz teraz możemy pokazać, że tu jesteśmy. Wiele osób ma problem ze swoją tożsamością - jest bowiem wielu ludzi, którzy są Niemcami: ich babcie i dziadkowie chodzili do szkoły niemieckiej; mają oni niemieckie korzenie, niemiecki paszport, zatem udowodnili, że są Niemcami. A teraz zastanawiają się nad tym, kim są tak naprawdę. Dlatego ważne jest, aby każdy, kto się czuje Niemcem, zadeklarował to w spisie.
Dlaczego ludzie, jak Pani sama mówi, mają niemieckie korzenie, niemieckie paszporty, a mimo to nie wiedzą teraz, jaką narodowość powinni zadeklarować?
Myślę, że istniały różne powody dla uzyskania niemieckich paszportów. Przez wiele lat udawano, że na Górnym Śląsku nie ma Niemców. W zeszłym roku obchodziliśmy 30-lecie naszego DFK, lecz mimo to wielu wciąż twierdziło, że nas tu nie ma. Dlatego tak ważne jest teraz, aby pokazać, że przecież tu jesteśmy! Tożsamość jest czymś, co jest tworzone w domu. Ludzie ubiegali się o niemiecki paszport z różnych powodów, często ze względów zawodowych, ponieważ chcieli pracować za granicą, gdzie mogli by lepiej zarabiać. Teraz słyszę od niektórych, że fakt, że się ma "czerwony paszport" nie oznacza jeszcze, że się jest Niemcem. Kim zatem wtedy jesteś? Aby uzyskać niemiecki paszport, trzeba było przecież udowodnić, że ma się niemieckie pochodzenie.
Wielokrotnie wspominała pani, że spis jest bardzo ważny dla mniejszości niemieckiej. Jakie pytania dla mniejszości niemieckiej mają największe znaczenie?
W Polsce mamy dziewięć mniejszości narodowych i cztery mniejszości etniczne. Wszystkie są wymienione w formularzu spisowym, ale istnieje również możliwość wypełnienia rubryki „inne”. Jeśli teraz prześledzimy to, co dzieje się w organizacjach śląskich, to zauważymy, że chcą one, by jako dziesiątą narodowość, dokładnie w rubryce "inne", wpisać narodowość śląską. Osobiście zaznaczę narodowość niemiecką, a jako drugą, etniczną grupę, zaznaczę śląską. Dlatego, że jestem śląską Niemką czy też niemiecką Ślązaczką. Uważam, że wiele osób myśli podobnie, więc jeśli wskazujemy narodowość niemiecką oraz śląską to myślę, że będzie to bardzo dobra praca; zarówno dla nas jako Niemców, ale też i jako Ślązaków.
Co się dzieje, jeśli ktoś deklaruje tylko narodowość "inną", śląską?
Nie wiem. Myślę, że jest tu więcej Niemców niż ludzi innej narodowości. Ale jeśli wskażemy w spisie jedynie narodowość śląską, która nie jest za taką uznawana, to zmarnowaliśmy nasz głos. Jesteśmy uznawani za osoby narodowości niemieckiej i mówię to jasno wszystkim.
Ma Pani ważną rolę w tegorocznym spisie. Jest Pani rachmistrzynią?
Tak, ponieważ jestem przewodniczącą w okręgu gliwickim, zrzeszającym 23 lokalne grupy DFK, i chciałam pomóc przyjaciołom z naszych struktur. Jestem rachmistrzem w gminie Tworóg. Mieszkam wprawdzie w gminie Toszek, jednak było tutaj już zbyt wielu rachmistrzów, zostałam więc przydzielona do okręgu Tworóg. Odpowiada mi to, ponieważ jest tam również lokalna grupa DFK.
Podczas pierwszego miesiąca można było spisywać się samemu, i dopiero od początku maja otrzymaliśmy dane osób, które się jeszcze nie zliczyły; teraz zaczyna się nasza praca.
W DFK oddział Gliwice postanowiliśmy pomóc naszym członkom w samospisie. Lokalne grupy DFK mogą ustalać daty, kiedy powinniśmy przyjść do nich z laptopami i pomóc im wypełnić formularze. Chociaż rachmistrzowie zaczęli swoją pracę od początku maja, nadal można dokonywać samospisu online. W grupach lokalnych DFK, gdzie są ustalone daty, chcemy pomóc ludziom, którzy nie mogą sami tego zrobić. Nie muszą to jednak być członkowie DFK − jesteśmy otwarci na wszystkich.
Ci, którzy wypełniają formularz online, nie muszą wypełniać całego formularza od razu. Formularz zawiera różne pytania, więc jeśli nie masz pewności, jak na nie odpowiedzieć, możesz najpierw je sprawdzić, a następnie kontynuować wypełnianie formularza, ponieważ od rozpoczęcia mamy dwa tygodnie na jego dokończenie. Po zakończeniu wypełniania formularza gmina automatycznie otrzymuje informację, że dana osoba go już wypełniła.
Co należało zrobić, aby zostać rachmistrzem?
Wyznaczony został termin, do końca którego należało zgłosić chęć przejęcia tej funkcji w gminie. To właśnie zrobiłam i gmina się ze mną skontaktowała. Otrzymałam numer, musiałam podać swoje dane osobowe i zdjęcie. Po dopełnieniu wszystkich formalności mogłam rozpocząć szkolenie online, przygotowane przez Urząd Statystyczny. Podniesiono różne kwestie związane ze spisem ludności. W formie online odbył się również test, ponieważ aby uzyskać funkcję rachmistrza, trzeba było zdać egzamin.
Co zmotywowało panią do zostania rachmistrzem? Jest to oczywiście dodatkowa praca i odpowiedzialna funkcja.
Mniejszość niemiecka jest dla mnie ważna. Kiedy chodziłam do szkoły, myślałam, że konstytucja gwarantuje mi wolność słowa, lecz kiedy przyszłam do liceum, dowiedziałam się, że tak nie jest i od tego czasu jestem bardzo zaangażowana w sprawy mniejszości niemieckiej. Ponieważ wielu członków DFK to osoby starsze, chcę im pomóc. Chcę, aby czuli się dobrze ze swoją narodowością i wiedzieli, że mogą liczyć na pomoc. Wiele osób starszych nadal boi się wyznać swoje obywatelstwo. Ale nie jestem zaskoczona, po tym wszystkim, czego doświadczyli.
Ważne jest również, aby pamiętać, że osoby, które są zarejestrowane w domu, ale od dłuższego czasu mieszkają za granicą, również mają obowiązek uczestniczenia w spisie. Osobom, które tego nie zrobią, grożą kary. Dlatego apeluję do naszych członków grup DFK o poinformowanie członków swoich rodzin o konieczności uczestniczenia w nim.
Dziękuję za rozmowę.
Artykuł opublikowany w numerze 9 (455) Oberschlesische Stimme, biuletynu informacyjno-kulturalnego koła DFK w województwie śląskim. Publikacja za zgodą redakcji.