Log in

Spotkanie ze spojrzeniem na historię Niemców na Pomorzu

IMG 20170608 WA0000

Posłowie niemieckiego Bundestagu wzięli wczoraj udział we dwóch spotkaniach z przedstawicielami mniejszości niemieckiej. W południe spotkali się z członkami niemieckich organizacji z Pomorza Gdańskiego, a wieczorem z Niemcami ze Słupska.

Pierwsze ze spotkań odbyło się w odrestaurowanym pałacu w Krokowej. Historia tego budynku przybrała po 1945 roku bardzo ciekawy obrót. Przez lata zaniedbany, na początku lat dziewięćdziesiątych został przejęty przez fundację, którą współtworzą również przedwojenni właściciele obiektu – rodzina von Krockow, a następnie odremontowany. Dziś jest siedzibą muzeum, hotelu oraz restauracji. To tuaj Klaus Brähmig, Iris Ripsam oraz Heinrich Zertik rozmawiali wczoraj z przedstawicielami licznych niemieckich organizacji i zapoznali się z lokalnymi uwarunkowaniami. Roland Hau wyjaśnił, że w trzech gdańskich szkołach niemiecki jest obecnie nauczany jako język mniejszości. Benedykt Reszke wskazał na problemy mieszkańców regionu z wnioskami o niemieckie obywatelstwo, opowiedział także o działalności Niemców z Gdyni, którzy między innymi poświęcają wiele wysiłku kultywowaniu pamięci o ofiarach katastrof morskich z 1945 roku (Wilhelm Gustloff, Goya oraz Steuben).

Z mieszkańcami okolic Słupska uczestnicy delegacji spotkali się w siedzibie Słupskiego Związku Ludności Pochodzenia Niemieckiego. Głównym tematem rozmów była kwestia odszkodowań dla niemieckich robotników przymusowych z okresy po II Wojnie Światowej. Brähmig oraz doktor Alexander Vollmert, który towarzyszy posłom, wyjaśnili, że pieniądze zostały co prawda już wypłacone 22 000 osób i przez to pierwotny budżet został wyczerpany, Bundestag jednak w każdym wypadku udostępni pieniądze dla wszystkich poszkodowanych. Wskazali również na fakt, że do wniosku nie muszą zostać dołączone dokumenty, wystarczą deklaracje poszkodowanych lub zeznania świadków. Przewodniczący związku Detlef Rach podkreślił, że w regionie jest wielu poszkodowanych, którzy jednak dotychczas nie wypełnili wniosków ze względu na brak dokumentów. Zapowiedział podjęcie w tej kwestii nowej akcji informacyjnej.

Rach mówił również o interesującej historii Niemców ze Słupska. Do końca lat pięćdziesiątych działała tutaj sieć niemieckich szkół dla Niemców, którzy tutaj pozostali, by pracować w rolnictwie, tuż po wojnie często jako robotnicy przymusowi. Po zmianach roku 1956 duża część tej społeczności wyemigrowała do Niemiec, a szkoły zostały zamknięte.

Jeżeli chodzi o teraźniejszość, przewodniczący wskazał na budujące rezultaty działalności. W siedzibie związku co dwa tygodnie odbywają się spotkania tematyczne dla wszystkich zainteresowanych. Związek liczy około 1200 osób. Dla jeszcze aktywniejszej działalności konieczne byłoby jednak zatrudnienie referenta kulturowego. Co roku organizacja wysyła ucznia na dwa semestry do szkoły mniejszości niemieckiej w Danii. Po zapoznaniu się z tą wiadomością Klaus Brähmig podzielił się z obecnymi pomysłem utworzenia centralnej szkoły mniejszości niemieckiej z internatem. Być może w ten sposób wczorajsze spotkanie przyniesie w przyszłości owoce. W rozmowach uczestniczył również przewodniczący zarządu ZNSSK w Polsce Bernard Gaida.

Zdjecia z Krokowej znajdziecie Państwo tutaj:

https://www.facebook.com/VdGinPolen/posts/1373260066090873