Log in

Problemy z tolerancją

Problemy z tolerancją Foto: VdG

Jeśli komuś się wydawało, że panująca pandemia poszerzy przestrzeń tolerancji, to się wyraźnie pomylił. Zamieszki antyrasistowskie w USA, obalane pomniki w Wielkiej Brytanii i ostatnio w Niemczech, spory światopoglądowe w sprawie LGBT w Polsce. Wymieniać można jeszcze długo.

We wszystkich tych sporach widać zastępowanie dialogu dyktatem, i to często dyktatem z obydwu stron tych sporów. Tymczasem dialog by oznaczał, że każda ze stron usiłuje się porozumieć. Atmosfera dyktatu stron sporu przenosi się na ulice, i to nie tylko w postaci zamieszek i plądrowania sklepów w USA, ale także atmosfery na ulicach europejskich miast. Oczywiście w Polsce jest ona dodatkowo ubarwiona folklorem wyborczym. Nazywam to folklorem głównie dlatego, że w zakresie sporów światopoglądowych wszyscy odwołują się do emocji, a nie merytorycznych argumentów.

Paradoksalnie to dobrze, że zmaganie się z pandemią zmusza do zajmowania się konkretnymi rozwiązaniami i ich konsekwencjami. Nie pomaga próba jej emocjonalnego zagadania, gdyż operuje się liczbami. Być może nie są pewne, ciągle za mało wykonuje się testów, ale dają możliwość porównywania. A świadome wybory wymagają od wyborcy porównywania, które niestety w społeczeństwie tak rozpolitykowanym, ale jednocześnie tak mało upolitycznionym przysparza trudności.

Wszyscy o polityce namiętnie dyskutują, ale tak niewielu się w nią poważnie angażuje, że zarówno programy partyjne, jak i ich ewaluacja staje się pozorna. Aby ten proces ułatwić, już na wstępie tej kampanii opracowaliśmy katalog pytań do kandydatów na temat polityki mniejszościowej. Byłbym szczęśliwy, gdybym mógł napisać, że co najmniej większość z nich się do niego ustosunkowała, ale niestety tak nie jest. Na niecałe dwa tygodnie przed wyborami nadal tylko Szymon Hołownia na nie odpowiedział. A przecież wydawałoby się, że przywołana w tytule tolerancja nigdzie łatwiej się nie sprawdza i nigdzie prościej nie można swojej tolerancji pokazać niż w stosunku do mniejszości. Nie jest łatwo wyłącznie tym, dla których jest ona wiecowym i dobrze brzmiącym hasłem, ale przysparza problemów, gdy padają pytania o szkoły z niemieckim wykładowym, o tablice dwujęzyczne, o wsparcie dla kultury niemieckiej i tegoż dziedzictwa kulturowego. Nadal czekamy.

Bernard Gaida

Ostatnio zmieniany poniedziałek, 29 czerwiec 2020 08:59
Więcej w tej kategorii: « Kreacja rzeczywistości? Tante Lilo »