Log in

"Pojednanie, wolność, odnowa" - 25. pielgrzymka mniejszości narodowych na Górę Św. Anny

W niedzielę, 7 czerwca 2021, odbyła się na Górze Św. Anny 25 już pielgrzymka mniejszości narodowych i etnicznych. Po spowodowanej pandemią rocznej przerwie na świętej górze Ślązaków znów zgromadzili się pielgrzymi. Tym razem pod hasłem: "Pojednanie, wolność, odnowa w Chrystusie". Bo też i rok 2021 jest dla mniejszości niemieckiej szczególny.

25. Wallfahrt auf den St. Annaberg / 25 pielgrzymka mniejszości narodowych i etnicznych na Górę Św. Anny   25. Wallfahrt auf den St. Annaberg / 25 pielgrzymka mniejszości narodowych i etnicznych na Górę Św. Anny

W tych trzech wezwaniach zawierają się też wspomnienia, które w powitalnej mowie przywołał przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce, Bernard Gaida:

"100 lat temu na Górnym Śląsku pojawiły się siły, które zerwały pokój dopiero co zadeklarowany Traktatem Wersalskim i potwierdzony w plebiscycie wolą większości Ślązaków, by pozostać w granicach ówczesnej, demokratycznej Republiki Weimarskiej. (...) Tragedia przelewu krwi przekształciła się w tragedię wielorakich podziałów: granica rozdarła wielowiekową wspólnotę ziemi, ludzi, tradycji. Podziały od tego czasu stale się mnożyły. Ze świadomością tej tragedii podziału mówił w 1983 roku Jan Paweł II z ołtarza, który stąd widać: „ta ziemia potrzebuje wielorakiego pojednania”. Pojednanie jest więc pierwszym wezwaniem dzisiejszej intencji".

Bernard Gaida: Das ist der dritte Bestandteil unseren heutigen Wahlspruchs: Erneuerung in diesem Land, Umdenken, Ablehnung der Verherrlichung dessen, was uns spaltete und spaltet und Aufbau dessen, was uns im Respekt vor nationaler, sprachlicher, kultureller und historischer Eigenart verbindet, die ja keine Feindlichkeit ist / Bernard Gaida: To jest trzecia część naszej dzisiejszej intencji: odrodzenie na tej ziemi, zmiana myślenia, odrzucenie gloryfikacji tego co podzieliło i dzieli a budowanie tego co łączy w szacunku do inności narodowej, językowej, kulturowej, historycznej, która nie jest wrogością 

Wolność - kolejne wezwanie - odnosi się bezpośrednio do 30. rocznicy od momentu podpisania między Polską a Niemcami Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy oraz do 30 lat istnienia Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce. "30 lat od podpisania traktatu pomiędzy państwami, które propagandowo usiłowano przedstawiać jako odwiecznych wrogów", podkreślił Bernard Gaida. Dalej mówił: "Społeczność Niemców ze Śląska, Pomorza, Warmii, Mazur, z Łodzi i z całej Polski, zwana mniejszością niemiecką jest z traktatem związana w sposób szczególny. Nasza społeczność, której istnieniu zaprzeczano po 1945 roku, przesunięciu granic i wypędzeniu większości mieszkańców dawnego niemieckiego wschodu, została w tym traktacie uznana. Mogła więc organizacyjnie zacząć działać".

Trzecie wezwanie: odnowa, to wezwanie o przezwyciężenie podziałów, ale też pragnienie postawienia na Śląsku wspólnego pomnika pamięci ofiar konfliktu sprzed 100 lat. "I to jest trzecia część naszej dzisiejszej intencji: odrodzenie na tej ziemi, zmiana myślenia, odrzucenie gloryfikacji tego co podzieliło i dzieli a budowanie tego co łączy w szacunku do inności narodowej, językowej, kulturowej, historycznej, która nie jest wrogością" - podkreślił Bernard Gaida.

 25. Wallfahrt auf den St. Annaberg / 25 pielgrzymka mniejszości narodowych i etnicznych na Górę Św. Anny  25. Minderheitenwallfahrt auf den St. Annaberg / 25 pielgrzymka mniejszości narodowych i etnicznych na Górę Św. Anny

Temat pojednania był szczególnie obecny w kazaniu biskupa Andrzeja Czai:

Chrystusowe odkupienie uzdalnia nas też to przebaczenia, pojednania i życia w zgodzie. Dlatego nie możemy być obojętni na to wszystko, co ciągle się ujawnia jako wielkie wyzwania społeczne, także w perspektywie historycznej. Mam na myśli przede wszystkim wydarzenia na Górnym Śląsku sprzed 100 lat: plebiscyt, tzw. III Powstanie Śląskie i podział Górnego Śląska. Z myślą o pojednaniu potrzeba nie tylko modlitwy za tych, którzy zginęli po obydwu stronach, potrzeba też wspólnego upamiętnienia tych tragicznych wydarzeń sprzed stu lat. A nade wszystko wzbudzenia większej wrażliwości na przeżywanie prawdy o tamtych wydarzeniach, czego podstawą jest poszanowanie pamięci historycznej, która jest w głowach i w sercach mieszkańców Górnego Śląska, ponieważ jest inna w sercach polskiej większości i niemieckiej mniejszości. I jeszcze inna w sercach autochtonów. Trzeba podjąć te trudne kroki, by się nawzajem nie ranić. By powiedzieć stosowne słowa i wprowadzić w życie odpowiednie czyny ku przebaczeniu i pojednaniu. To niezwykle ważne zadanie, które - jak mówiłem tutaj drugiego maja w bazylice - nie niszczyć tego, co już osiągnęliśmy w stosunkach między Polską i Niemcami; tego naprawdę budującego poziomu pojednania między narodami polskim i niemieckim.

 Bischof Andrzej Czaja: "In Anbetracht der Versöhnung braucht man nicht nur das Gebet für die Gefallenen auf beiden Seiten" / Biskup Andrzej Czaja: "Z myślą o pojednaniu potrzeba nie tylko modlitwy za tych, którzy zginęli po obydwu stronach, potrzeba też wspólnego upamiętnienia tych tragicznych wydarzeń sprzed stu lat"

Już po uroczystej mszy głos zabrali goście. Będący z wizytą na Górnym Śląsku ambasador Niemiec, Arndt Freiherr Freytag von Loringhoven: "Kiedy spojrzymy wstecz, dobre sąsiedztwo jest niczym innym jak czymś oczywistym. 100 lat temu wojska niemieckie i polskie walczyły wokół Górnego Śląska i Annabergu. Prezydent RP, Bronisław Komorowski opisał wydarzenia sprzed 100 lat jako dramat, dzielący nie tylko śląskie wsie i miasteczka, domy rodzinne, ale także indywidualne rodziny. To nigdy nie może się powtórzyć. Dlatego szczególnie ważne jest, aby prowadzić stały, ufny dialog otwarty z innymi (...)". Z ust ambasadora nie zabrakło jednak również słów uznania z okazji 30-lecia istnienia organizacji mniejszości niemieckiej: "Bardzo się cieszę, że mogę doświadczyć bardzo aktywnej i zaangażowanej mniejszości niemieckiej podczas mojej pierwszej podróży do województwa opolskiego. A młodzi ludzie odgrywają w tym szczególną, decydującą rolę."

 Arndt Freiherr Freytag von Loringhoven: "Kiedy spojrzymy wstecz, dobre sąsiedztwo jest niczym innym jak czymś oczywistym" / Arndt Freiherr Freytag von Loringhoven: "Wenn wir zurückschauen, ist eine gute Nachbarschaft alles andere als selbstverständlich"

Słowa nieobecnego na Górze Św. Anny ministra Błażeja Pobożego przekazał reprezentujący go na pielgrzymce wojewoda Opolski, Sławomir Kłosowski: "Chcę dziś z serca podziękować wszystkim organizatorom (...) za to, że zawsze można liczyć na Państwa zaangażowanie na rzecz chrześcijańskich wartości i zasad oraz zachowania tożsamości mniejszości narodowych i etnicznych, które łączą, a nie dzielą". Wspomniał również słowa papieża z 1983 roku, który "mówił o wspólnocie, o ojczyźnie, o wspólnej Polsce i wspólnym kraju. Niech więc obecne uroczystości będą więc wyrazem hołdu, który niepodległa Polska składa uczestnikom trzech zrywów niepodległościowych i wszystkim mieszkańcom Śląska. Chciałbym - kontynuował - byśmy czynili ten polski dom jeszcze bardziej osadzony na wartościach, które nas jednoczą i wzajemnie do siebie przybliżają. Świadomi, że ojczyznę, która jest daleko, można kochać jeszcze bardziej poprzez miłość do tej, która jest blisko. Życząc owocnego, duchowego pielgrzymowania w braterskiej jedności przekazuję każdemu z Państwa wyrazy należnego szacunku. Wierzę, że z Bożą pomocą i dzięki wspólnemu zaangażowaniu sprostamy wyzwaniu, jakim jest wzajemne zrozumienie wspólnej historii".

Sławomir Kłosowski: Ich glaube, dass wir mit Gottes Hilfe und durch gemeinsames Engagement die Herausforderung des gegenseitigen Verständnisses der "gemeinsamen Geschichte" bewältigen werden / Sławomir Kłosowski: Wierzę, że z Bożą pomocą i dzięki wspólnemu zaangażowaniu sprostamy wyzwaniu, jakim jest wzajemne zrozumienie wspólnej historii

Po zakończonych obchodach delegacje udały się na annogórski cmentarz, by zgodnie z intencją Bernarda Gaidy, by upamiętniono obie strony konfliktu. Gdyż "Jako przedstawiciele mniejszości niemieckiej, w sto lat po walkach III polskiego powstania na Górnym Śląski, chcielibyśmy pokazać, że pomimo różnic w świadomości historycznej dojrzeliśmy do tego, aby oddać hołd wszystkim poległym i modlić się za wszystkich. Tego samego oczekujemy od naszych sąsiadów i przedstawicieli państwa". I choć przy obu mogiłach znalazły się wieńce od przedstawicieli mniejszości niemieckiej, to jednak wieniec ozdobiony biało-czerwoną wstęgą został złożony jedynie na mogile polskich poległych.

Bernard Gaida: "Wir möchten (...) zeigen, dass wir trotz der Unterschiede im historischen Bewusstsein dazu gereift sind, allen Gefallenen zu gedenken" / Bernard Gaida: "Chcielibyśmy pokazać, że pomimo różnic w świadomości historycznej dojrzeliśmy do tego, aby oddać hołd wszystkim poległym i modlić się za wszystkich"   Bernard Gaida: "Wir möchten (...) zeigen, dass wir trotz der Unterschiede im historischen Bewusstsein dazu gereift sind, allen Gefallenen zu gedenken" / Bernard Gaida: "Chcielibyśmy pokazać, że pomimo różnic w świadomości historycznej dojrzeliśmy do tego, aby oddać hołd wszystkim poległym i modlić się za wszystkich"

Na zakończenie w domu Pielgrzyma na Górze Św. Anny odbyła się premiera filmu „Deutsch im Herzen / Niemieckie serca”, przy osobistym udziale świadków czasu, którzy wystąpili w filmie. W trakcie wydarzenia uczestnicy wysłuchali słów pana Egona Primasa, przewodniczącego federalnego Związku Wypędzonych i Uchodźców CDU/CSU. Również Armin Laschet, przewodniczący partii CDU, skierował do obecnych kilka słów. Dziękujemy bardzo!

Film "Niemieckie serca" można zobaczyć TUTAJ.

Pełna treść przemówienia Bernarda Gaidy: 


Pełna treść kazania biskupa Andrzeja Czai (tekst w j. niemieckim): 
Pełna treść przemówienia Wiceministra Spraw Wewnętrznych, pana Andrzeja Pobożego: 
Pełna treść przemówienia Egona Primasa (tekst w j. niemieckim): 

  • Dział: VdG

Miejsce pamięci 1921

Minęła, zapewne najważniejsza z punktu widzenia państwowego, data obchodów 100-lecia powstań śląskich, czyli rocznica wybuchu III powstania. Internet aż huczy od różnych komentarzy. Brałem udział poza państwowymi uroczystościami w celebracji tego dnia na cmentarzu annogórskim i w Krzanowicach, więc śledziłem je tylko poprzez radiową transmisję. Uważam, że oceniając ten dzień trzeba połączyć symboliczną celebrację zorganizowaną przez przedstawicieli niemieckiej społeczności Śląska i z pompą zorganizowaną uroczystość państwową. Czy da się wyciągnąć z tego jakąś naukę na przyszłość?

Piszę oczywiście te słowa z punktu widzenia VdG, któremu przewodniczę i które jako organizacja już w 2019 roku apelowała do organów państwa o dostrzeżenie tego, że Ślązacy stanęli wtedy naprzeciw siebie, ale jedni i drudzy czynili to z miłości do ojczyzny. Apelowaliśmy w rezolucji o obchodzenie tej rocznicy w zgodzie społecznej i szacunku dla innej pamięci historycznej i podjęcie inicjatywy stworzenia na Śląsku miejsca pamięci tamtego konfliktu utrzymanego w duchu pojednania w regionie i polsko-niemieckiego z europejską perspektywą. Bp Andrzej Czaja, pochodzący spod Olesna, z rezolucją VdG się solidaryzował, co z wdzięcznością odnotowujemy.

Jednak organizatorzy uroczystości apelu MN raczej nie podjęli. Nasze uroczystości odbyły się więc równolegle, ale nie według modelu, że każdy uczcił swoich, gdyż nasza delegacja oddała tę samą cześć na grobach niemieckich obrońców Górnego Śląska i na kwaterze polskich powstańców. W oficjalnych uroczystościach apel „zmaterializował się” jedynie w postaci modlitwy za poległych bez względu na ich narodowość, ale już nie w postaci oddania równej czci dla postawy obrońców integralności Niemiec. Z Górnym Śląskiem w jego granicach.

Można ten fakt przyjąć z rezygnacją. Można też wybrać drogę umacniania się w niemieckiej tożsamości i pamięci historycznej Górnego Śląska, by móc o niej świadczyć. Dzisiaj na przykład Narodowy Spis Powszechny daje nam możliwość takiego świadectwa. Natomiast stojąc w niedzielę w strugach deszczu pomiędzy tymi, którzy oddali życie by Górny Śląsk wydrzeć Niemcom, a tymi, którzy chcieli by tam pozostał, czułem, że trzeba nam zbudowania wspólnego miejsca pamięci, którego Śląsk nie ma. I, że Niemcy na Śląsku do tego dojrzeli. Miejsce symbolicznie oddające cześć wszystkim ofiarom, świadczące o tragedii podziału, konieczności pojednania w różnorodności i wspólnoty regionu dla przyszłości. Róbmy swoje.

Bernard Gaida

Bernard Gaida

  • Dział: Blogi

"Czuję niedosyt". Uroczystości upamiętnienia 3. Powstania Śląskiego

2 maja 2021 mija 100. rocznica 3. Powstania Śląskiego. Na Górze św. Anny odbyły się oficjalne uroczystości państwowe.

Niezależnie od oficjalnych obchodów państwowych i jeszcze przed ich rozpoczęciem, na cmentarzu parafialnym na Górze świętej Anny pamięć poległych uczcili przedstawiciele mniejszości niemieckiej, składając kwiaty na dwóch kwaterach: na kwaterze niemieckich obrońców góry św. Anny oraz na kwaterze powstańczej. 

Kranzniederlegung auf dem Friedhof auf dem St. Annaberg / Złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym na Górze Św. Anny. Foto: Wochenblatt.pl   Kranzniederlegung auf dem Friedhof auf dem St. Annaberg / Złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym na Górze Św. Anny. Foto: Wochenblatt.pl   Kranzniederlegung auf dem Friedhof auf dem St. Annaberg / Złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym na Górze Św. Anny. Foto: Bernard Gaida  Kranzniederlegung auf dem Friedhof auf dem St. Annaberg / Złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym na Górze Św. Anny. Foto: Bernard Gaida

Kwiaty złożyli: przewodniczący VdG Bernard Gaida, poseł Ryszard Galla oraz radni sejmiku z klubu radnych mniejszości niemieckiej: Edyta Gola i Roman Kolek. Pamięć poległych upamiętnił Bernard Gaida słowami: „Jako przedstawiciele mniejszości niemieckiej 100 lat po walkach III polskiego Powstania na Górnym Śląsku chcemy pokazać, że dojrzeliśmy do tego, by - pomimo różnic w świadomości historycznej - uczcić pamięć wszystkich poległych i za nich wszystkich się modlić. Tego samego oczekujemy od naszych sąsiadów i przedstawicieli państwa".

Przypomniana została również rezolucja Zgromadzenia Delegatów VdG z 2019 roku, nawołująca do godnego uczczenia ofiar obu stron konfliktu: "Stulecie, które minęło od zakończenia tego konfliktu, tworzy dystans, który pozwala nam dostrzec cierpienie osób po obu stronach. Dialog na Śląsku jest potrzebny, bo na Śląsku nadal mieszkają obywatele polscy narodowości polskiej jak i niemieckiej".

Natomiast oficjalne obchody z udziałem prezydenta RP, Andrzeja Dudy, rozpoczęły się w sanktuarium św. Anny uroczystą mszą świętą o godzinie 10:00. Swego rodzaju odpowiedź na słowa rezolucji delegatów VdG stanowiły słowa biskupa Andrzeja Czai, wypowiedziane na początku mszy:

"Pamięć historyczna tych wydarzeń, żywa w Polsce i w Niemczech jest szczególnie żywa tu, na Górnym Śląsku, w sercach ludzi tu mieszkających. Nieco inna, zróżnicowana w sercach polskiej większości, niemieckiej mniejszości i jeszcze inna w sercach autochtonów. Przed I wojną światową ich przodkowie funkcjonowali tu razem i obok siebie, jako mieszkańcy regionu, mający swe propolskie lub proniemieckie sympatie. Często dwujęzyczni i przywykli, jak na ludzi pogranicza przystało, do różnorodności. Wskutek plebiscytu stanęli przed trudnym zadaniem po raz pierwszy w dziejach tej ziemi opowiedzenia się za Polską lub Niemcami. Ruszyła machina propagandowa, wielu zostało wprzągniętych w wir ówczesnej polityki europejskiej, a ostatecznie w konflikt zbrojny, który przyniósł wiele ludzkich tragedii. (…) Mówię o tym, aby obudzić większą wrażliwość na przeżywanie prawdy o tamtych dniach, a także celem dookreślenia intencji naszej wspólnej modlitwy. Wszyscy, którzy wówczas sto lat temu walczyli, byli przekonani o słuszności swojego wyboru i zaangażowania. Trzeba się więc modlić za wszystkich, którzy polegli - za tych, których upamiętnia pomnik Czynu Powstańczego i za tych, których upamiętniało wcześniej mauzoleum, zniszczone tuż po II wojnie światowej na Górze Św. Anny. Także za poległych żołnierzy wojsk sojuszniczych, stacjonujących tu wtedy dla utrzymania pokoju."

W swoim przemówieniu pod Pomnikiem Czynu Powstańczego na Górze Św. Anny prezydent Andrzej Duda podkreślił, że „te obchody stanowią ważny element 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości”. Kontynuując, zgodnie z aktualną narracją historyczną mówił: „Trzeba było odzyskiwać (…) i Górny Śląsk - nie w jednym powstaniu, tylko w trzech zrywach powstańczych po to, by ziemia, na której zamieszkiwali ludzie mówiący mową polską a gwarą śląską stała się częścią odradzającej się Rzeczypospolitej. (…) Nie było łatwo, bo do Polski wracało także i Pomorze. Nie było łatwo, bo wszystko to było Polsce potrzebne po to, aby mogła istnieć i aby mogła trwać i rozwijać się - nie tylko ze względów społecznych, ale także ze względów gospodarczych, ekonomicznych. I to właśnie pod tym względem Górny Śląsk w szczególności miał absolutnie fundamentalne znaczenie”.  

Dalej prezydent wspomniał ofiary walk powstańczych: „Składam dziś głęboki hołd powstańcom śląskim, chłopcom ze śląskich miasteczek, ze śląskich rodzin, ze śląskich chałup, ze śląskich domów, co szli dla Polski i do Polski, co o niej marzyli, o niej pragnęli, i dla niej ten Górny Śląsk odzyskali, często płacąc za nią krwią a nawet życiem (....) Wieczna pamięć wszystkim poległym, wieczna pamięć wszystkim, co zginęli, wszystkim, którzy spoczywają w tej ziemi”.

W słowach Andrzeja Dudy nie zabrakło jednak, wypowiedzianych pod koniec przemówienia, słów skierowanych również do mniejszości niemieckiej: „[dzisiaj] jesteśmy nie tylko razem wszyscy w Polsce, ludzie o bardzo różnych korzeniach - i ci, którzy mają pochodzenie polskie od pokoleń, i ci, którzy mają pochodzenie polsko-niemieckie, i ci, którzy mieszkają nadal na tej ziemi, a mają pochodzenie niemieckie. Są dzisiaj także wśród nas. Wszyscy mieszkamy w RP, wolnym, niepodległym, demokratycznym państwie, w Unii Europejskiej, szanując się nawzajem, szanując swoje prawa.”*

Bernard Gaida po wizycie na Górze św. Anny uczcił również niemieckich obrońców Górnego Śląska w Krzanowicach w woj. Śląskim, składając kwiaty pod pomnikiem poległych podczas organizowanej przez DFK Schlesien uroczystości upamiętniających. 

Denkmal für die gefallenen Aufständischen in Kranowitz / Pomnik poległych powstańców w Krzanowicach. Foto: Bernard Gaida.  B  Denkmal für die gefallenen Aufständischen in Kranowitz / Pomnik poległych powstańców w Krzanowicach. Foto: Bernard Gaida.    

"Bardziej spoglądamy na to, by w sposób pojednawczy obchodzić rocznicę tej tragedii. Dlatego też dziękuję biskupowi Czai, który w swoim wystąpieniu wypowiedział to, czego byśmy, jako mniejszość niemiecka, oczekiwali" - skomentował uroczystości w bazylice poseł Ryszard Galla. "Jego słowa, wyrażające życzenie budowy wspólnego miejsca upamiętnienia, będą dla nas na przyszłość głosem przewodnim" - podkreślił.

„Słyszałem przemówienie prezydenta Komorowskiego sprzed 10 lat i czuję niedosyt", komentuje słowa prezydenta Bernard Gaida. "W wypowiedzi obecnego prezydenta zabrakło odniesienia do idei i wartości współczesnego pojednania polsko-niemieckiego, brakło europejskiego akcentu. Tak w przemówieniu jak i w dekoracji, gdyż uderzał brak flag Unii Europejskiej. Lecz mimo iż poruszonych w naszej rezolucji wątków było mało, w przemówieniu prezydenta znalazły się dwa ważne elementy: słowa o wspólnej modlitwie oraz fakt, że żyjemy razem na tej ziemi. W porównaniu z wypowiedzią prezydenta Opola w odpowiedzi na apel mniejszości niemieckiej w Opolu o upamiętnienie obu stron konfliktu była to wypowiedź faktycznie z o wiele szerszą perspektywą, ale daleko jej było do spojrzenia biskupa Czai. Szkoda tylko, że jedynie w kontekście modlitwy za wszystkich zmarłych, ale już nie w kontekście prawa do innych postaw 100 lat temu niż tylko propolskie. Ale miałem wrażenie, że nasze pismo i rezolucja, a zwłaszcza powitanie biskupa Czai, wpłynęły na próbę uwzględnienia oczekiwania na zrozumienie wielonarodowego regionu, a więc też inaczej oceniającego wydarzenia 1921 roku. Z punktu widzenia mniejszości najważniejsze bowiem były słowa biskupa, w których powtórzył te tak ważne dla nas treści. Bardzo się z tego cieszę.

Jednak całość obchodów: słowa ze mszy, pod pomnikiem, pokazują, że powoli - choć zbyt powoli - przebija się prawda, że to, co z punktu widzenia Polski było zwycięstwem, dla mieszkańców Śląska było często tragedią wielorakich podziałów, które, zgodnie ze słowami papieża, potrzebują wielorakiego pojednania", podsumowuje uroczystości Bernard Gaida. "Świadczą o tym te ujawnione dzisiaj różnice spojrzeń i akcentów. Widać było, że upamiętnianie na Śląsku wymaga innej retoryki niż ta, do której większość się przyzwyczaiła" - kończy. 

*Pełna treść przemówienia prezydenta na stronie Radia Opole TUTAJ

 

Subskrybuj to źródło RSS