Log in

Adam Bodnar: To pierwszy raz w historii Polski gdy jednym pociągnięciem pióra można różnicować prawa różnych grup mniejszości

4 lutego br. zostało wydane rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki, zgodnie z którym wymiar nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości zostało ograniczone z trzech godzin do jednej. Czy tak w ogóle można? Czym w ogóle są prawa mniejszości narodowych i etnicznych? Jak radzić sobie z antyniemiecką narracją?

Zachęcamy do zapoznania się z rozmową z profesorem Adamem Bodnarem, prawnikiem, nauczycielem akademickim, wiceprezesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Rzecznikiem Praw Obywatelskich VII kadencji, profesora SWPS. Moderacja: prof. Tomasz Grzyb.

Dyskusja zorganizowana przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej w ramach otwartych webinariów programu szkoleniowego Akademia dla młodych liderów mniejszości niemieckiej.

Polecamy również: Bodnar: W jakim państwie chcemy żyć, jakim państwem chcemy być? (Na temat, 25 stycznia 2022)

Przedstawiciele mniejszości w Federalnym Ministerstwie: to niedopuszczalna dyskryminacja

W piątek 18 marca br. w niemieckim Federalnym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Ojczyzny odbyło się spotkanie przedstawicieli mniejszości niemieckiej i sekretarz stanu Juliane Seifert. Głównym tematem była sytuacja mniejszości niemieckiej w Polsce w obliczu opublikowanego 4 lutego br. rozporządzenia Ministerstwa Edukacji i Nauki o zmniejszeniu środków na nauczanie języka niemieckiego jako języka mniejszości.

"Oprócz zgody co do niedopuszczalności tak jaskrawej dyskryminacji w kraju członkowskim UE wymieniliśmy poglądy na ewentualne sposoby przywrócenia porządku konstytucyjnego", stwierdził po spotkaniu Bernard Gaida, przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń. „Jako Przewodniczący Grupy Roboczej Mniejszości Niemieckich w FUEN poruszyłem generalnie temat polityki Rządu Federalnego wobec mniejszości niemieckich i uzyskałem zapewnienie o jej pełnej kontynuacji", uzupełnił.

Bernardowi Gaidzie towarzyszyli również wiceprzewodniczący VdG Rafał Bartek oraz członek Zarządu Maria Neumann. Uczestnicząca również w spotkaniu Weronika Koston, członek Zarządu Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej, przedstawiła perspektywę młodych ludzi, których nieprzychylne decyzje MEiN dotykają najbardziej:

Osobiście chciałam też pokazać perspektywę młodych ludzi. Możliwość uczenia się niemieckiego jako języka mniejszości przez dziewięć lat była nie tylko ważna dla mojej tożsamości, ale także szansą i daniem nowych możliwości i perspektyw zawodowych.

Więcej: "W poszukiwaniu rozwiązań" na łamach Wochenblatt.pl

Temat subwencji na nauczanie języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej w Polsce poruszany był również dwa dni wcześniej, podczas spotkania Bernarda Gaidy z prof. Berndem Fabritiusem, pełnomocnikiem Rządu Federalnego ds. przesiedleńców i mniejszości narodowych. Nie brakowało przy tym rozmowy o podjętych „staraniach o skorygowanie go w dialogu dwustronnym":

Prof. Mariusz Jabłoński: Rozporządzenie nie może być konstytucyjnie uzasadnione

W odniesieniu do wprowadzonego 4 lutego br. Rozporządzenia Ministerstwa Edukacji i Nauki, ograniczających wysokość subwencji oświatowej na nauczanie języka mniejszości w odniesieniu wyłącznie do mniejszości niemieckiej, ukazało się szereg apeli i pism; wypowiadali się w tej sprawie również eksperci.  

Kolejnym głosem jest, zlecona przez poseł Małgorzatę Kidawę-Błońską, niezależna opinia prof. zw. dr hab. Mariusza Jabłońskiego z Katedry Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. W treści opinii wskazany jest szereg kolejnych, ratyfikowanych przez Polskę dokumentów, których ww. rozporządzenie nie respektuje. Wynikająca z analizy konkluzja pokrywa się z opublikowaną 14 lutego br. opinią prof. Grzegorza Janusza z UMCS w Lublinie: rozporządzenie „ma charakter dyskryminacyjny i nie może być konstytucyjnie uzasadnione”. Wybrane treści prezentujemy poniżej:  

W celu wyeliminowania lub zapobieżenia dyskryminacji w rozumieniu (…) Konwencji [UNESCO w sprawie zwalczania dyskryminacji w dziedzinie oświaty] państwa będące jej stroną zobowiązują się:

a) uchylić wszelkie przepisy ustawowe lub zarządzenia administracyjne oraz zaprzestać wszelkich praktyk administracyjnych o charakterze dyskryminacyjnym w dziedzinie oświaty (…)
b) nie dopuszczać - w przypadkach, gdy organy państwowe udzielają zakładom nauczania w różnej formie pomocy - do stosowania jakichkolwiek przywilejów lub ograniczeń, opartych jedynie na fakcie przynależności uczniów do określonej grupy.

Art. 21 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej - Zakazana jest wszelka dyskryminacja w szczególności ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne (...)

[W treści] Europejskiej Karcie Języków Regionalnych i Mniejszościowych – art. 7 pkt 2: Strony zobowiązują się do wyeliminowania, jeśli jeszcze tego nie uczyniły, każdego nieuzasadnionego zróżnicowania, wyłączenia, ograniczenia lub preferencji dotyczącej stosowania języka regionalnego lub mniejszościowego, której celem jest zniechęcenie do niego lub zagrożenie dla jego zachowania lub rozwoju. (...)

Mając na względzie inne regulacje ustawowe, brak jest w ich treści takich postanowień, które uwzględniając określoną sytuację faktyczno-prawną kształtowałyby „jakiś” racjonalny i zgodny z standardami konstytucyjnymi oraz międzynarodowymi „mechanizm dyskryminacyjny” wobec wybranej lub wybranych mniejszości narodowych.

Przeanalizowane treści prowadzą eksperta do następującej konkluzji:

Przyjąć trzeba założenie, że ustawodawca był i jest świadomy, że tego rodzaju działanie, które przyjmowałoby postać normy legalizującej ograniczenia uprawnień tylko jednego podmiotu praw tożsamego z innymi definiowanymi ustawowo jako mniejszości narodowe (i etniczne), byłoby oczywistym wyrazem nierównego i dyskryminującego jego traktowania, co pozostawałoby w sprzeczności z treścią art. 32 Konstytucji RP oraz wiążącymi państwo polskie zobowiązaniami międzynarodowymi. (...)

Określone w treści rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki z dnia 4 lutego 2022 r. (…) zróżnicowanie przyjmujące postać ograniczenia wymiaru (liczby) godzin nauczania dodatkowego w odniesieniu do nauki tylko jednego języka mniejszości narodowej lub etnicznej przy uwzględnieniu konieczności spełnienia identycznych dla wszystkich mniejszości narodowych warunków i przesłanek utworzenia i funkcjonowania międzyszkolnego zespołu nauczania: ma charakter dyskryminacyjny i nie może być konstytucyjnie uzasadnione, niezależnie od charakteru kryteriów (potencjalnie: podmiotowych lub/i ilościowych), które mogłyby być przez prawodawcę wzięte pod uwagę. (...) 

Normatywnie zdefiniowana w rozporządzeniu wydanym przez Ministra Edukacji i Nauki dyspozycja przybierająca postać zmiany organizacyjnej w nauczaniu tylko jednego języka mniejszości narodowej lub etnicznej realizowanego w formie dodatkowej nauki języka mniejszości narodowej lub etnicznej, polegająca na zmniejszeniu tygodniowego wymiaru nauczania tego języka, nie może być uznana za zgodną z przepisami aktów prawnych. Rozwiązanie takie narusza postanowienia wiążących Polskę umów międzynarodowych, które nakazują równe traktowanie i podkreślają jednocześnie konieczność zakazu stosowania przez prawodawcę krajowego jakichkolwiek rozwiązań dyskryminujących.

Z pełną treścią opinii zapoznać się można TUTAJ.

Czy Komisja Wspólna mogła być pominięta?

W związku z wprowadzeniem do obiegu prawnego Rozporządzenia MEiN ograniczającego subwencję oświatową na nauczanie języka niemieckiego jako języka mniejszości z dnia 4 lutego br. współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych, reprezentujący mniejszości, pan Grzegorz Kuprianowicz, zwrócił się do pana Błażeja Pobożego, podsekretarza Stanu z prośbą o wyjaśnienia:

Zgodnie z art. 23 ust. 2 pkt 3 Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym do zadań Komisji Wspólnej należy "opiniowanie projektów aktów prawnych dotyczących spraw mniejszości", a zgodnie z ust. 2 pkt 5 "podejmowanie działań na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji osób należących do mniejszości", w związku z powyższym wnioskujemy o wystąpienie do rządowego centrum Legislacji z zapytaniem czy Komisja Wspólna mogła być pominięta (i na podstawie jakich przepisów) w przypadku wprowadzania do obiegu aktów prawnych dotyczących jej właściwości.

Dalej czytamy: "Wnioskujemy do Pana Ministra o pisemną analizę i ocenę zaistniałej sytuacji zgodnie z literą powyżej cytowanego przepisu". O treści odpowiedzi pana ministra Pobożego poinformujemy niezwłocznie.

Pełna treść pisma poniżej:

Schreiben der Gemeinsamen Kommission der Regierung und der Nationalen und ethnischen Minderheiten / Pismo KWRMNiE

ZNSSK w Polsce w liście do Pełnomocnik ds. równego traktowania: „Jakie konkretne kroki Pani podejmie?”

7 lutego Związek Niemieckich Stowarzyszeń zwrócił się w sprawie zmniejszenia środków na nauczanie języka niemieckiego do Pełnomocnika ds. równego traktowania, pani Anny Schmidt. Odpowiedź nadeszła na początku marca (pisaliśmy o tym TUTAJ). W treści listu Pełnomocnik przekazuje nam jedynie informacje, otrzymane z Ministerstwa Edukacji i Nauki, nie proponuje jednak konkretnych rozwiązań. Dalszą część korespondencji w tej sprawie prezentujemy poniżej:

Niestety nie możemy uznać tej odpowiedzi za wyczerpującą i satysfakcjonującą, szczególnie w obliczu informacji, jakie uzyskała Pani z Ministerstwa Edukacji i Nauki, odnośnie powodu, z jakiego podjęto decyzję o zmniejszeniu wymiaru godzin nauki języka jedynie dla dzieci niemieckiej mniejszości narodowej. (...)

Jako pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania zajmuje się Pani problematyką poszanowania różnorodności w zakresie związanym z realizacją zasady równego traktowania, w tym przeciwdziałania dyskryminacji, w związku z tym zwracamy się do Pani z zapytaniem, jakie konkretne możliwości działania leżą w Pani kompetencji w przypadku dyskryminacji uczniów należących do mniejszości niemieckiej. Czy w Pani kompetencji leży możliwość złożenia wniosku o uchylenie rozporządzenia? Jakie konkretne kroki podejmie Pani wobec ewidentnego faktu naruszenia podstawowych przepisów prawa?

Pełna treść listu TUTAJ.

Głos rodziców: ponad 13 tysięcy podpisów trafiło do Ministerstwa

W związku z pogorszeniem możliwości nauki języka mniejszości przez dzieci należące do mniejszości niemieckiej została złożona petycja rodziców przeciw decyzji parlamentu RP o zmniejszeniu wydatków na edukację w zakresie języków mniejszości narodowych i etnicznych w budżecie na rok 2022. Petycję podpisało w formie elektronicznej 9807 osób, a w formie papierowej 3415. 8 marca 2022 przedstawiciele mniejszości niemieckiej, nauczycieli, rodziców i uczniów udali się do siedziby Ministerstwa Edukacji i Nauki w Warszawie, by osobiście przekazać petycję.

Agnieszka Kała, nauczycielka, inicjatorka petycji: Jako przedstawiciele mniejszości niemieckiej, rodzice, nauczyciele i dyrektorzy szkół złożyliśmy właśnie w Ministerstwie petycję przeciwko decyzji rządu o zmniejszeniu subwencji na naukę języka mniejszości - języka niemieckiego - i obcięciu liczby godzin z trzech do jednej. Jako rodzice nie zgadzamy się z takim postępowaniem naszego rządu. Petycję podpisało w wersji online 9807, a w wersji papierowej 3415 osób. Jako inicjatorkę tej petycji cieszy mnie to, ale i szokuje: że tyle osób podziela moje obawy i poparło mój protest. Petycja została złożona. Mamy nadzieję, że przyniesie efekty: tak, żeby nasze dzieci, jako najmłodsi obywatele naszego państwa, mogli uczyć się języka niemieckiego jako języka mniejszości. Jak można w kraju, w którym obowiązują zasady, obowiązuje prawo, dzielić mniejszości na mniejszości lepsze i na mniejszości gorsze? Jako mniejszość niemiecka czujemy się jako ta mniejszość gorsza. Jak dzieci, które uczą się tego języka, mają być pokrzywdzone i mają kultywować swoją tradycję tylko w ciągu jednej godziny tygodniowo? Jako nauczyciel tego języka nie wyobrażam sobie, jak w ciągu jednej godziny zrealizować podstawę programową do nauki języka mniejszości i zachęcić te dzieci do tego, żeby kultywowały tradycję, żeby uczyły się języka. To jest - moim zdaniem - wręcz niemożliwe do zrealizowania.

Czytaj również: Wochenblatt.pl: 13.222 podpisów – Mniejszość przekazuje petycję

Marcin Buballa, rodzic: Mieliśmy dziś możliwość powiedzieć kilka słów przed przedstawicielem Ministerstwa Edukacji i Nauki, przed panem dyrektorem Jackiem Banasiem. Miejmy nadzieję, że przekazanie petycji będzie owocne dla nas wszystkich i ta haniebna, dyskryminacyjna propozycja zostanie wycofana. Nasuwa mi się taka myśl: jeżeli jesteśmy świadkami tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą w Ukrainie, obserwujemy brutalny atak państwa rosyjskiego na Ukrainę, na to, co się tam dzieje, na prześladowania dzieci, zadajemy sobie pytanie: dlaczego? Dlaczego tak się dzieje? Bo potęga militarna, mocarstwo, może zaatakować mniejszego bo jest lepsze, bo będzie mu to poczytane na chwałę. Klika miesięcy temu mieliśmy w Polsce podobny precedens. Wydarzenie, jakiego wcześniej, w ostatnich latach Polski wolnej i demokratycznej, właściwie nie było. Nieliczna grupa obywateli polskich narodowości niemieckiej została również w brutalny sposób potraktowana. W bestialski sposób zaatakowana w białych rękawiczkach przez przedstawicieli rządu Prawa i Sprawiedliwości i ustami pana posła Janusza Kowalskiego i ministra Czarnka, którzy zdecydowali o tym, aby tylko i wyłącznie mniejszość niemiecka miała ograniczoną możliwość nauki języka niemieckiego jako języka ojczystego. Kto na tym cierpi? Cierpią nasze dzieci. Co my, jako rodzice, możemy odpowiedzieć na pytania dzieci: „Dlaczego? Dlaczego będziemy mieli jedną lekcję, a nie trzy? Przecież niemiecki jest fajny.” Bo państwo polskie nas nie lubi? Nie chce? Nie toleruje? - Nie ma na to pytanie dobrej odpowiedzi. Na to pytanie powinni odpowiedzieć przedstawiciele tego Ministerstwa. I ostatnia myśl, która przychodzi mi do głowy: rząd polski mianuje się katolikami. Mnie jako katolika uczono i zawsze mówiono: należy miłować bliźniego jak siebie samego. Należy przebaczać, prosić o wybaczenie. Pamiętamy, jak kilkadziesiąt lat temu polscy biskupi zwrócili się z podobną prośbą do biskupów niemieckich, pisząc: przebaczamy i prosimy o przebaczenie. Nasz Bóg jest miłością. Pytam pana posła Kowalskiego: czym - albo kim - jest jego Bóg?

Jugend trägt die Petition / Młodzież niesie petycję  Abgeordneter Galla reicht den Antrag um die Entziehung des Beschlusses des Ministeriums / Poseł Galla składa wniosek o wycofanie rozporządzenia Ministerstwa  

Andrea Polański, Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej: To posunięcie jest wymierzone tylko i wyłącznie w obywateli polskich niemieckiego pochodzenia, mniejszość niemiecką. I jest to zatem jawna dyskryminacja tej grupy społecznej. Przez tę decyzję ucierpią w głównej mierze dzieci i młodzież: moja siostra, moja sąsiadka. Dzieci, które nie mogą nic za polityczne decyzje i polityczne spory. Dzięki nauce języka mają możliwość rozwijać się kulturowo; mogą się rozwijać, mogą uczyć się języków, mogą wyjechać za granicę, mają szansę, perspektywy, i to wszystko jest im zabierane. Wyrażamy w ten sposób swój sprzeciw! Zainicjowaliśmy akcję #niemamowy #sprachlos, do której dołączyli przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych z Polski, ale także z zagranicy. Myślę, że pokazuje to, jak ważny jest ten język, jak ważne jest to dla rozwoju i przyszłości naszych polskich obywateli niemieckiego pochodzenia, dla naszych członków mniejszości niemieckiej.

Czytaj również: Wyborcza Opole: 13 tys. podpisów sprzeciwu przeciwko decyzjom ministra Czarnka. Chodzi o ograniczenie nauki języka niemieckiego

Martin Lippa, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Górnym Śląsku, wiceprzewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce: Przyjechaliśmy dziś tutaj po to, żeby zaprotestować. Przyjechaliśmy z różnych miast górnego Śląska, z różnych województw. Przyjechaliśmy z Raciborza, z Gliwic, z Opola. W skali tych dwóch województw około 500 klas. To są tysiące dzieci, które są dotknięte w tej chwili tym rozporządzeniem. Ale pamiętajmy, że ten problem dotyczy też naszych przedstawicieli, którzy mieszkają w innych rejonach Polski. Z punktu widzenia Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce jest to prawna i faktyczna dyskryminacja ze względu na narodowość. Jest to dla nas rzecz niepojęta. W trakcie procedowania tej poprawki do budżetu patrzeliśmy - prawie z niedowierzaniem - jako coś takiego może się zdarzyć w demokratycznym państwie. Do końca liczyliśmy na rozsądek i opamiętanie. Niestety, niektórzy posłowie tłumaczą się rzekomą dyscypliną w partii. Pamiętajmy, że w rozporządzeniu jest napisane dokładnie, że dotyka ono tylko i wyłącznie osób, które uczą się języka ojczystego niemieckiego. Innych mniejszości to nie dotyka. Dlatego też gdy dzisiaj, jadąc tutaj do Warszawy przeczytałem, że minister Czarnek, do którego zwracaliśmy się z prośbą o spotkanie - dotychczas takie nie miało miejsca - stanął w obronie posła Kowalskiego, gdy ten został wyproszony ze studia Radia Zet nazywając to ruskimi standardami. Jeśli to są standardy ruskie, to jakimi standardami są standardy wykluczające pewną grupę społeczną z możliwości nauczania w języku serca? Zwracaliśmy się również z protestem do różnych instytucji unijnych: do Komisji Europejskiej, Rady Europy. Rada Europejska zareagowała i potwierdziła: ta decyzja spowoduje znaczące ograniczenie możliwości nauczania w języku ojczystym, w tym przypadku niemieckim. Naprawdę apelujemy o rozsądek i przywrócenie tych godzin, ponieważ - pomimo tego, że i tak nie jest ich dużo - jednak jest to znacząco więcej, aniżeli jedna godzina.

Czytaj również: Radio Doxa: Petycja w sprawie języka mniejszości trafiła do Ministerstwa Edukacji i Nauki

Pressekonferenz vor dem Ministerium für Bildung und Wissenschaft in Warschau / Konferencja prasowa przed siedzibą MEiN w Warszawie Ministerium für Bildung und Wissenschaft / Ministerstwo Edukacji i Nauki

Ryszard Galla, poseł mniejszości niemieckiej: Dzisiaj także miała miejsce jeszcze jedna inicjatywa: etap kończący kontrolę posłów. Razem z panią poseł Krystyną Szumilas, panią minister Edukacji i Nauki, panią Barbarą Nowacką kontrolowaliśmy w Ministerstwie Edukacji i Nauki procedury wprowadzenia rozporządzenia. W efekcie tej pracy jest złożone dziś pismo do pana ministra Czarnka z prośbą o uchylenie tego rozporządzenia. Pismo ośmiostronicowe: wniosek praktycznie pół strony, a pozostała część to jest uzasadnienie. Ogromne, ogromne uzasadnienie oparte o opinię profesora Jabłońskiego czy też profesora Grzegorza Janusza. Mam nadzieję, że ten wniosek zostanie poważnie potraktowany przez Ministerstwo i to rozporządzenie jak najszybciej zostanie uchylone.

Polecamy również: 
Radio Opole: 13 tysięcy podpisów przeciwko zmniejszeniu subwencji na naukę języka niemieckiego. Protest trafił do resortu edukacji
Radiopark.fm: Mniejszość Niemiecka u ministra. Zebrali 13 tysięcy podpisów w obronie języka

RPO we wniosku do premiera: rozporządzenie ws. ograniczenia lekcji j. niemieckiego do uchylenia

W związku z przegłosowaną 17 grudnia 2021 w sejmie poprawką do budżetu, zakładającą ograniczenie środków na nauczanie języka niemieckiego jako języka mniejszości, już 5 stycznia 2022 r. Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił z oficjalnym pismem do premiera Mateusza Morawieckiego i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z prośbą o podjęcie zdecydowanych kroków w zakresie ochrony praw mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce. W swojej odpowiedzi jednak to MEiN, zamiast adresata, zapowiedziało kolejne zmiany, ogłoszone niebawem w rozporządzeniu kolejno z 4 i 10 lutego br. Również ZNSSK w Polsce zwróciło się do premiera w tej sprawie; oprócz jednak tylko krótkiej notatki informującej, że i nasze pisma zostały przekazane do Ministerstwa, nie otrzymaliśmy na nie jak do tej pory żadnej odpowiedzi. 

W opublikowanej wczoraj, 2 marca 2022, na stronie internetowej RPO notatce czytamy:

Od 1 września 2022 r. nauka języka mniejszości niemieckiej ma się odbywać w zmniejszonym wymiarze jednej godziny tygodniowo -  a nie trzech, jak dotychczas
Zgodnie z rozporządzeniem MEiN nauka języka pozostałych mniejszości nadal będzie się zaś odbywać przez trzy godziny w tygodniu
Ma to charakter dyskryminujący i jest sprzeczne z normami konstytucyjnymi oraz wiążącego Polskę prawa międzynarodowego
RPO Marcin Wiącek prosi premiera Mateusza Morawieckiego, aby wystąpił do Rady Ministrów o uchylenie odpowiednich rozporządzeń ministra Przemysława Czarnka

Rzecznik Praw Obywatelskich z największym niepokojem ocenia zmiany w finansowaniu i realizacji prawa mniejszości niemieckiej do nauczania własnego języka.

Jest to konsekwencją uchwalenia 17 grudnia 2021 r. ustawy budżetowej na rok 2022. Ogranicza ona środki przewidziane pierwotnie w budżecie w części dotyczącej subwencji oświatowej na nauczanie języka mniejszości narodowych i etnicznych. Została ona pomniejszona aż o 39,8 mln zł. 

O podjęcie interwencji zwrócili się do RPO przedstawiciele mniejszości, a także, solidarnie, przedstawiciele innych mniejszości narodowych i etnicznych. 

Nowe rozporządzenia MEiN

Rzecznik 5 stycznia 2022 r. napisał o tym premierowi, licząc na jego osobiste zainteresowanie sprawą. Niestety w odpowiedzi MEiN - a nie samego premiera - z 26 stycznia zapowiedziano kolejne zmiany.  

Zostały one zrealizowane: 4 lutego minister  wydał rozporządzenie, zgodnie z którym od 1 września 2022 r. nauka języka wszystkich mniejszości narodowych i etnicznych odbywać się będzie w dotychczasowym wymiarze trzech godzin tygodniowo - z wyjątkiem mniejszości niemieckiej, dla której przewidziano naukę w zmniejszonym wymiarze jednej godziny tygodniowo. 

Innym rozporządzeniem MEiN zmieniono zaś na niekorzyść zasady naliczania subwencji dla uczniów lub słuchaczy należących do mniejszości niemieckiej, dla których nauka języka mniejszości realizowana jest w formie dodatkowej nauki tego języka.

RPO: naruszenie Konstytucji i prawa międzynarodowego

W opinii RPO nowelizacje obu rozporządzeń, których skutkiem jest znaczne pogorszenie sytuacji prawnej określonej grupy obywateli polskich wyłącznie ze względu na ich niemieckie pochodzenie, wykraczają poza granice upoważnień ustawowych.

Rzecznik w swym piśmie szczegółowo wykazuje, że oba rozporządzenia nie zostały wydane w celu wykonania ustawy, lecz uzupełniają ją o treści w niej niewskazane. Tym samym wydano je  poza granicami upoważnienia ustawowego, wobec czego naruszają art. 92 ust. 1 Konstytucji RP.

Wydane przez MEiN przepisy naruszają – oprócz art. 92 ust. 1 Konstytucji - przede wszystkim ogólny zakaz dyskryminacji w życiu społecznym (art. 32 ust. 2 Konstytucji), pozostający w ścisłym związku z gwarancjami art. 35 ust. 1 Konstytucji. Wynika z niego, że Polska zapewnia obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych wolność zachowania i rozwoju własnego języka. 

Argument ten podniesiono w poprzednim wystąpieniu do premiera i nie stracił na aktualności.

Art. 35 ust. 2 Konstytucji gwarantuje też mniejszościom prawo do „uczestnictwa w rozstrzyganiu spraw dotyczących ich tożsamości kulturowej”. Chodzi o prawo do ochrony ich tożsamości w aspekcie proceduralnym. Oznacza to konieczność zapewnienia udziału mniejszości w podejmowaniu przez władze (także przez ministra) decyzji co do jej tożsamości kulturowej, na którą z całą pewnością składa się język.

Sprzeczność z prawem międzynarodowym

Oba rozporządzenia stoją też w sprzeczności z zakazem dyskryminacji mniejszości narodowych zawartym w art. 4 ust. 1 Konwencji ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych. Zgodnie z nią Polska zobowiązana jest do zagwarantowania osobom należącym do mniejszości narodowych równości wobec prawa oraz jednakowej ochrony prawa. W tym względzie jakakolwiek dyskryminacja wynikająca z przynależności do mniejszości narodowej jest zabroniona. 

Niepokój po uchwaleniu tych przepisów wyraził także Komitet Ekspertów Europejskiej Karty Języków Regionalnych lub Mniejszościowych. Z Karty wynikają zobowiązania Polski do wyeliminowania każdego nieuzasadnionego zróżnicowania, wyłączenia, ograniczenia lub preferencji dotyczącej stosowania języka regionalnego lub mniejszościowego, której celem jest zniechęcenie do niego lub zagrożenie dla jego zachowania lub rozwoju. Zobowiązanie to, zdaniem Komitetu, pozostaje niespełnione i jest przedmiotem jego ponownego zalecenia.

Nowe przepisy oznaczają zatem regres w dostępie do edukacji języka niemieckiego jako języka mniejszości i stanowią krok wstecz w stosunku do sytuacji zastanej przez Komitet podczas wizyty w Polsce w 2021 r. 

Nie wiązać sprawy z nauką jęz. polskiego w Niemczech

Krytycznie należy ocenić stanowisko, które uzależnia sposób traktowania grupy obywateli polskich - utożsamiających się z mniejszością niemiecką lub inną i korzystających ze swego konstytucyjnego prawa do utrzymania i rozwoju odrębności kulturowej, językowej czy historycznej - od tego, w jaki sposób polskie społeczności (uznane mniejszości i nie tylko) traktowane są przez władze i prawo innych państw. 

RPO nie umniejsza potrzeby i celowości wspierania przez władze RP polskich społeczności żyjących poza granicami. Nie może się to jednak odbywać kosztem poszanowania praw i wolności przysługujących obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych.

Przyjęcie tych regulacji ma charakter dyskryminujący i jako takie pozostaje w sprzeczności z normami konstytucyjnymi i wiążącego RP prawa międzynarodowego. 

Niedopuszczalne jest ograniczanie wydatków budżetowych kosztem grup, które często i tak doświadczają marginalizacji w różnych sferach życia społecznego czy kulturalnego, czy społeczności do których wspierania instytucje państwowe są w sposób szczególny zobowiązane. A w takiej właśnie sytuacji znajdują się mniejszości narodowe i etniczne. W obecnych warunkach, bez zaangażowania państwa i jego instytucji, utrzymanie i rozwój tożsamości kulturowej mniejszości będzie zadaniem niewykonalnym.

Rzecznik zwraca się do premiera o zastosowanie uprawnienia z art. 149 ust. 2 zd. drugie Konstytucji. Zgodnie z nim Prezes Rady Ministrów może skierować do Rady Ministrów wniosek o uchylenie rozporządzenia ministra. - W mojej ocenie środek ten, adekwatny do zaistniałej sytuacji, powinien dotyczyć obu wskazanych wyżej rozporządzeń MEiN – podkreśla Marcin Wiącek.

Pełna treść pisma: TUTAJ

Debata: Dyskryminacja mniejszości niemieckiej w świetle najnowszych zmian prawnych

Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz Pełnomocnik Zarządu Województwa Opolskiego ds. Wielokulturowości - Zuzanna Herud - zapraszają na spotkanie pn. "Dyskryminacja Mniejszości Niemieckiej w świetle najnowszych zmian prawnych", które odbędzie się 3 marca b.r. online na profilu FB DWPN.       

Zmniejszenie subwencji oświatowej, ograniczenie wymiaru nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej z 3 do 1 godziny tygodniowo, powody tych decyzji, ich znaczenie oraz idące za tym skutki to główne tematy, na które rozmawiać będą uczestnicy i uczestniczki spotkania. Zaproszenie do rozmowy przyjęli:

  • prof. Grzegorz Janusz, Kierownik Katedry Systemów Politycznych i Praw Człowieka Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie;
  • prof. Cezary Obracht-Prondzyński, Kierownik Zakładu Antropologii Społecznej w Instytucie Filozofii, Socjologii i Dziennikarstwa Uniwersytetu Gdańskiego;
  • dr Aleksandra Oszmiańska-Pagett, Przewodnicząca Komitetu Ekspertów Rady Europy ds. Europejskiej Karty Języków Regionalnych i Mniejszościowych.

Moderatorką spotkania będzie dr Katarzyna Kownacka z Uniwersytetu Opolskiego.

Serdecznie zapraszamy do aktywnego wzięcia udziału w debacie. Pytania będzie można zadawać wpisując je w komentarzach do transmisji online. Widzimy się 3 marca b.r. o godz. 18:00 na naszym profilu FB. Zapraszamy!

Źródło: DWPN

Subskrybuj to źródło RSS