Log in

Rozmowy w Ministerstwie

Przedstawiciele mniejszości niemieckiej spotkali się dziś w Ministerstwie Edukacji z sekretarzami stanu kilku resortów, aby omówić problem zmniejszenia liczby lekcji języka niemieckiego jako języka mniejszości. Nie było jednak wyraźnego sygnału do zmiany kierunku.

– Braliśmy udział w rozmowie, której po stronie polskiej przyświecała idea symetrii – mówi przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce Bernard Gaida. Choć polski rząd zasygnalizował chęć podjęcia konkretnych kroków, te będą możliwe dopiero, kiedy Niemcy zwrócą większą uwagę w stronę mieszkających tam Polaków. – Dlatego szczególnie ważne było dla mnie, że zastępca ambasadora Kremer podkreślił, że rząd federalny stara się konkretnie zdefiniować problemy polityczne i znaleźć rozwiązania. Poszukuje się również rozwiązań dla Polaków w Niemczech, ale warunkiem dalszego dialogu jest wyeliminowanie wprowadzonej aktualnie dyskryminacji mniejszości niemieckiej w Polsce – mówi Bernard Gaida.

Pełna treść artykułu: Rozmowy w Ministerstwie (Wochenblatt.pl)

Stanowcza reakcja mniejszości niemieckiej przeciwko działaniom MEiN

Przedstawiciele mniejszości niemieckiej nie ustają w staraniach o wycofanie wprowadzonego 4 lutego 2022 rozporządzenia Ministerstwa Edukacji i Nauki, ograniczającego liczbę godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej. W ramach protestu zawiesili swój udział w pracach Komisji Wspólnej Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Do Komisji Europejskiej z kolei trafiła oficjalna skarga Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce, wskazująca szereg przepisów, które wprowadzone w lutym rozporządzenie MEiN rażąco narusza.

Powody dla złożenia skargi do Komisji Europejskiej przewodniczący ZNSSK w Polsce Bernard Gaida uzasadnił:

Zarząd Związku podjął decyzję o złożeniu takiej skargi w następstwie faktu, że bezskutecznie - w zasadzie od grudnia - staraliśmy się o nawiązanie dialogu jeszcze na etapie, kiedy mówiło się wyłącznie o obniżeniu środków finansowych na subwencję oświatową. Dopiero później doprecyzowano po kolei, że intencją tych działań jest obniżenie subwencji wyłącznie na nauczanie języka niemieckiego, bez zmiany dla innych mniejszości narodowych w Polsce. Nasze próby nawiązania dialogu, prośby o spotkania, wreszcie działania posła Ryszarda Galli, który starał się o polityczne rozwiązanie tego tematu po to, by doprowadzić do spotkania na szczeblu Polski i Niemiec, by ten temat zażegnać... -  wszystkie te działania pozostały bezskuteczne. Pisma kierowaliśmy zarówno do Marszałka Sejmu jak i ministrów Rządu Polskiego. Do samego premiera skierowałem pisma w dniu 12 i 25 stycznia oraz 24 lutego. Wszystkie te pisma pozostały bez istotnej reakcji.

Uważamy, że ignorowaniem naszych apeli przedstawiciele Rządu RP zmusili nas do tego, by innymi krokami poszukiwać przywrócenia konstytucyjności w naszym przypadku; aby przywrócić równość dzieci, obywateli Polski i Unii Europejskiej. Jako obywatele UE uznajemy, że przysługuje nam prawo do poszukiwania pomocy w sporze z własnym rządem na poziomie europejskim. Stąd też decyzja o złożeniu tej skargi. Jako obywatele państwa polskiego nie potrafimy zgodzić się z tą dyskryminacją.

Czytaj również: Stanowisko Zarządu ZNSSK w Polsce wobec prawnej dyskryminacji mniejszości niemieckiej

Jak podkreślają przedstawiciele mniejszości niemieckiej, rozporządzenie MEiN wprowadzające ograniczenie odnoszące się wyłącznie do jednej z dziewięciu żyjących w Polsce mniejszości narodowych, narusza nie tylko zapisy Konstytucji RP gwarantującej równość obywateli wobec prawa, ale też obowiązujące w Polsce prawo unijne i szereg innych, wiążących Polskę dokumentów. Po miesiącach bezskutecznych starań o spotkanie z Ministrem Edukacji i Nauki, mające na celu wycofanie rozporządzenia MEiN zarząd Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce podjął decyzję o wniesieniu skargi do Komisji Europejskiej. W treści skargi, wskazującej jasno na dyskryminację mniejszości niemieckiej w Polsce, czytamy: „Komisja Europejska wraz z formalną skargą do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej powinna wystosować wniosek o ustanowienie środka zabezpieczającego, obejmującego zobowiązanie właściwych władz polskich do niezwłocznego zawieszenia stosowania regulacji o charakterze dyskryminacyjnym oraz zakazu wprowadzania w życie instrumentów prawnych skutkujących dalszym naruszeniem praw i wolności obywateli należących do niemieckiej mniejszości narodowej.” Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce, który skargę złożył wczoraj (5 kwietnia 2022), reprezentuje pro bono kancelaria prawna Dentons Europe Dąbrowski i Wspólnicy sp. k.

Reprezentujący kancelarię prawnik, Patrick Radzimierski, wyjaśnia: „Jeżeli dyskryminacja przyjmuje cechy dyskryminacji systemowej, dyskryminacji zarządzanej przez państwo, to jest tym groźniejsza i tym bardziej niebezpieczna, bo świadczy o tym, że państwo, które powinno chronić obywateli przed dyskryminacją, postępuje dokładnie odwrotnie i określone grupy, ze względu na jej przynależność, − zamiast obejmować ochroną − obejmuje dyskryminacją czy szykanami z takich czy innych pobudek. W przypadku, gdy ta dyskryminacja dotyczy dzieci, trudno jest znaleźć czysto prawnicze określenia. Jest to po prostu podłość, jeśli uderza się w tych najsłabszych; w tych, którzy najbardziej potrzebują wsparcia i ochrony. Z tego rodzaju dyskryminacją jesteśmy zdeterminowani walczyć w każdy dostępny i legalny sposób, jaki przedstawia i umożliwia prawo.” Zapytany o konkretne działania, które Komisja Europejska miałaby podjąć w tej sprawie, uzupełnił: „Instrument, który może być najbardziej skuteczny, to skierowanie przez Komisję wniosku do Trybunału sprawiedliwości UE o wydanie zabezpieczenia, które nakaże Polsce uchylenie lub cofnięcie środków prawnych, wprowadzających system dyskryminacyjny.”

Zobacz: Informacja nt. skargi Związku Niemieckich Stowarzyszeń do Komisji Europejskiej 

"Osobiście miałam możliwość korzystania z nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości przez dziewięć lat i było to dla mnie nie tylko ważne dla mojej tożsamości, ale dało mi to też perspektywy zawodowe, nowe szanse i możliwości. Zmniejszając liczbę godzin nauki języka niemieckiego z trzech do jednej godziny tygodniowo całkowicie uniemożliwia się przekazywanie języka i związanego z nim dorobku kulturowego. Realnie nie jest to po prostu możliwe, aby ten język przekazywać, poszerzać słownictwo, usystematyzować gramatykę, nie mówiąc już w ogóle o nauce wiedzy o kulturze czy historii”, stwierdziła Weronika Koston, reprezentująca Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej. „Taką czysto polityczną decyzją te wszystkie możliwości rozwoju i poszerzenia horyzontów będą dzieci i młodzieży po prostu odebrane. Zostaliśmy obywatelami drugiej kategorii”, dodała.

Młodzież nie ustaje w aktywności, wyrażającej sprzeciw wobec działań Ministerstwa; Weronika Koston wspomniała nie tylko widoczną w mediach społecznościowych akcję #niemamowy #sprachlos; zapowiedziała również kolejną, przeprowadzaną przez młodzież akcję, wyrażającą sprzeciw przeciwko działaniom Ministerstwa: maraton pisania kartek pocztowych do wszystkich posłów i posłanek RP.  

Istniejąca od 2005 roku Komisja Wspólna Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych to organ doradczy Premiera, który – zgodnie z zapisami ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych – opiniuje istotne z punktu widzenia mniejszości kwestie. Jednak w trakcie prac nad rozporządzeniem MEiN, zmieniającym zakres godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości, gremium to zupełnie pominięto.  „W ten sposób dano mi do zrozumienia, że moja praca, doświadczenie i opinia nie mają dla Rządu RP żadnego znaczenia. Tym samym zostałem zmuszony do uznania, że dalsze branie udziału w pracach KWRMNiE byłoby, zarówno przez Pana Premiera jak i moją społeczność, odczytywane jako akceptacja dyskryminacyjnego prawa”, podkreśla Bernard Gaida, przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Kulturalno-Społecznych w Polsce. „Pomijając absurdalność założenia, że nauka języka mniejszości narodowej może być efektywnie realizowana w wymiarze 45 minut tygodniowo, regulacja ta wyraźnie wskazała naszej społeczności, że jest ona traktowana jako społeczność obywateli polskich drugiej kategorii”, dodaje.  

Przedstawiciele mniejszości niemieckiej podkreślają, że wprowadzony przez MEiN akt prawny tworzy dwie kategorie mniejszości żyjących w Polsce: „Rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki, wprowadzające dyskryminację bezpośrednią mniejszości niemieckiej, polegającą na ograniczeniu dostępu do edukacji mniejszościowej wyłącznie dzieci i młodzieży tej jednej społeczności, zmieniło w tym zakresie wszystko, co było budowane przez ostatnie dekady w zakresie polityki mniejszościowej Państwa Polskiego”, stwierdza Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Kulturalno-Społecznego Niemców na Śląsku Opolskim oraz członek Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości od momentu jej powstania w 2005r i jej Współprzewodniczący w latach 2012-2018. Przewodniczący TSKN nie ukrywa rozgoryczenia: „Co takiego zrobiliśmy złego? Czym jako lojalni obywatele Polski zasłużyliśmy na taką dyskryminację? Za co karane są dzieci wywodzące się z mniejszości niemieckiej? Co jest powodem tak daleko idącej w swych skutkach decyzji Rządu RP?” Oświadczenie zawieszenia członkostwa w pracach KWRMNiE liderzy mniejszości niemieckiej złożyli w miniony piątek, 1 kwietnia 2022. Powrót do prac Komisji deklarują nie wcześniej niż w momencie zniesienia dyskryminującego dzieci i młodzież mniejszości niemieckiej rozporządzenia.

 Zobacz: Zawieszenie udziału w pracach Komisji Wspólnej Mniejszości Narodowych i Etnicznych (Bernard Gaida)
Zobacz: Zawieszenie udziału w pracach Komisji Wspólnej Mniejszości Narodowych i Etnicznych (Rafał Bartek) 

 


Czytaj również:

Wyborcza Opole: Mniejszość niemiecka złożyła skargę do Komisji Europejskiej na decyzje ministra Czarnka i zawiesiła współpracę z polskim rządem
Wochenblatt.pl:
"Jest to po prostu podłość"
Strzelce 360: Mniejszość Niemiecka złożyła skargę do Komisji Europejskiej na działania rządu
Dziennik 365: Mniejszość niemiecka zaskarżyła polski rząd do Komisji Europejskiej. Chodzi o rozporządzenie Czarnka
MF24: Skarga na polski rząd. Mniejszość niemiecka złożyła ją do Komisji Europejskiej
Doxa fm: Przedstawiciele mniejszości niemieckiej protestują i składają skargę do KE
Lokalna 24: Stanowcza reakcja mniejszości niemieckiej przeciwko działaniom MEiN
TVP Opole: MN składa skargę do Komisji Europejskiej. Chodzi o subwencję językową
MSN: Mniejszość niemiecka donosi na polski rząd
Nasz Racibórz: Mniejszość niemiecka skarży w Komisji Europejskiej rozporządzenie ministra Czarnka
Forsal.pl: Mniejszość niemiecka złożyła do Komisji Europejskiej skargę na polski rząd
Gazeta prawna: Zmniejszenie liczby godzin języka niemieckiego dla mniejszości narodowej. Jest skarga do KE na polski rząd
Wiadomości.pl: Mniejszość niemiecka złożyła do Komisji Europejskiej skargę na polski rząd
Opowiecie.pl: Dyskryminacja, która dotyczy dzieci to podłość
Gazeta.pl: Mniejszość niemiecka zaskarżyła polski rząd do Komisji Europejskiej. Chodzi o rozporządzenie Czarnka
Edukacja.dziennik.pl: Mniejszość niemiecka skarży polski rząd do Komisji Europejskiej
Interia.pl: Mniejszość niemiecka: Nie możemy zgodzić się na dyskryminację. Skarga na rząd trafiła do KE
Radio.pl: TSKN szuka poparcia w Komisji Europejskiej w sprawie zmniejszonej subwencji na naukę języka niemieckiego jako mniejszościowego
Radio Polonia: Skarga na polski rząd. Mniejszość niemiecka złożyła ją do Komisji Europejskiej – RMF 24
Wszystko o wszystkim: Mniejszość niemiecka zaskarżyła polski rząd do Komisji Europejskiej. Chodzi o rozporządzenie Czarnka
Dziennik 365: Mniejszość niemiecka zaskarżyła polski rząd do Komisji Europejskiej. Chodzi o rozporządzenie Czarnka

Dyskusja online: "Redukcja lekcji niemieckiego mniejszości niemieckiej w Polsce i jej konsekwencje"

W obliczu dyskryminacji prawnej mniejszości niemieckiej w Polsce, związanej z decyzją o redukcji środków na nauczanie języka ojczystego podjętym w Sejmie RP, Fundacja Stiftung Verbundenheit mit den Deutschen im Ausland oraz Grupa Robocza Mniejszości Niemieckich (AGDM) w Federalistycznej Unii Europejskich Grup Narodowościowych (FUEN) zapraszają do dyskusji online na temat "Redukcja lekcji języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej w Polsce i jej konsekwencje".

2022 02 15 Diskussion FUEN

Źródło informacji: stiftung-verbundenheit.de

"Chciałbym wyrazić pragnienie, by zapewnić bardziej aktywne wsparcie waszym niemieckim rodakom" - Bernard Gaida w Bundestagu

W poniedziałek, 17 maja 2021 r., Bernard Gaida, rzecznik Grupy Roboczej Mniejszości Niemieckiej (AGDM), wygłosił w niemieckim Bundestagu przemówienie nawiązujące do rezolucji w sprawie perspektyw mniejszości niemieckich, przyjętej przez AGDM na początku listopada 2019 r. W swoim przemówieniu Bernard Gaida odniósł się do sytuacji kulturowej i językowej społeczności niemieckich w Europie oraz zaapelował o dalsze wsparcie ich działalności i o zwiększenie środków finansowych z budżetu Republiki Federalnej Niemiec, przeznaczonych na ich zachowanie i utrzymanie.

Fragmenty przemówienia przedstawiamy poniżej:

W większości krajów Europy Wschodniej i Azji Środkowej mniejszości niemieckie były wyłączone z zasad państwa demokratycznego aż do przełomu lat 80. i 90. Znalazło to odzwierciedlenie w braku prawnego uznania całej społeczności niemieckiej, co uniemożliwiło działalność instytucjonalną i często wiązało się z dyskryminacją kulturową i językową. W dziesięcioleciach po II wojnie światowej sytuacja ta doprowadziła do migracji setek tysięcy Niemców z ich małych ojczyzn do Niemiec oraz, zarówno przymusowej, jak i nieświadomej asymilacji pozostałych społeczności. Jedną z konsekwencji jest to, że członkowie mniejszości niemieckiej w dzisiejszych czasach często nie mają wystarczającej znajomości języka niemieckiego, a zatem brakuje im jednego z najważniejszych nośników tożsamości – języka. Wraz z obawą przed publicznym wyznawaniem niemieckiej tożsamości mamy obecnie do czynienia z bardzo niestabilną sytuacją niemieckiej tożsamości w Europie Wschodniej i Azji Środkowej. (...)

Jednocześnie jednak chcielibyśmy zwrócić uwagę, że postrzegamy siebie zarówno jako lojalnych obywateli naszych krajów, jak i jako część niemieckiego narodu kulturowego. W tym celu chcemy być postrzegani przez Niemcy nie tylko przez pryzmat konsekwencji wojny, ale także jako rodacy, którzy w celu wzmocnienia swojej tożsamości potrzebują więzi z kulturą niemiecką. (...)

W wielu krajach, w których żyjemy, nadal nie stworzono publicznych systemów edukacji mniejszości, które mogłyby umożliwić nam skuteczne przerwanie procesu utraty czy też odbudowanie roli języka niemieckiego w życiu społecznym i rodzinnym. Co więcej, proces przekazywania tożsamości jest nadal osłabiony ze względu na częsty brak wsparcia w postaci instytucji kulturalnych. Programy i projekty, które przyczyniają się do upowszechniania współczesnej kultury niemieckiej i przekazywania współczesnego wizerunku Niemiec za granicą mają charakter elitarny, koncentrują się na dużych miastach i często nie docierają do regionów zamieszkanych przez mniejszość niemiecką. (...)

Apelujemy o zwiększenie wsparcia finansowego przede wszystkim dlatego, że widzimy nowe możliwości rozwoju naszych społeczności. W tym miejscu chciałbym wyrazić moje pragnienie, aby zapewnić bardziej aktywne wsparcie waszym niemieckim rodakom w Europie i byłym Związku Radzieckim (…), którzy kryją ważną „miękką siłę” w sensie kulturalnym, dyplomatycznym i integracyjnym, oraz aby odpowiednio je wyposażyć finansowo.

Bernard Gaida
Rzecznik Grupy Roboczej Mniejszości Niemieckich (AGDM) w FUEN

Berlin, 17. Mai 2021. Sitzung des Unterausschusses Auswärtige Kultur- und Bildungspolitik im deutschen Bundestag / Berlin, 17 maja 2021. Posiedzenie Departamentu ds. zagranicznej polityki kulturalnej i oświatowej w niemieckim Bundestagu.  Berlin, 17. Mai 2021. Sitzung des Unterausschusses Auswärtige Kultur- und Bildungspolitik im deutschen Bundestag / Berlin, 17 maja 2021. Posiedzenie Departamentu ds. zagranicznej polityki kulturalnej i oświatowej w niemieckim Bundestagu.  Berlin, 17. Mai 2021. Sitzung des Unterausschusses Auswärtige Kultur- und Bildungspolitik im deutschen Bundestag / Berlin, 17 maja 2021. Posiedzenie Departamentu ds. zagranicznej polityki kulturalnej i oświatowej w niemieckim Bundestagu.

Z pełną treścią przemówienia (tekst w j. niemieckim) można się zapoznać poniżej: 

Rezolucja AGDM (tekst w j. niemieckim):

Bernard Gaida, przewodniczący VdG, o Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczym Niemców w Polsce, spisie powszechnym i prawach mniejszości narodowych

W miniony piątek Bernard Gaida, przewodniczący VdG w Polsce, rozmawiał na antenie radia Opole o Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczym Niemców w Polsce, spisie powszechnym i prawach mniejszości narodowych. Zapis fragmentów rozmowy prezentujemy poniżej.

Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce wraz z Wojewódzką Biblioteką Publiczną w Opolu powoła i będzie prowadził centrum Dokumentacyjno-Wystawiennicze Niemców w Polsce. Jakie będą jego cele i zadania?

Będzie to przede wszystkim stała wystawa pokazująca drogę, jaką na przestrzeni wieków przebyła społeczność niemiecka w Polsce. Nie będzie się ograniczać jedynie do historii, ale prezentować też będzie współczesność m.in. na tle prawa mniejszościowego na terenie Europy. Centrum będzie miało ogromne znaczenie informacyjno-edukacyjne. Wystawa ma uwzględniać wszystkie aspekty i wszystkie okresy, które za nami stoją. Centrum powstaje w Opolu, tutaj będzie funkcjonowało, ale będzie pokazywało całą mniejszość niemiecką w Polsce, czyli zarówno na Śląsku, jak i na Warmii, Mazurach, na Pomorzu i na Dolnym Śląsku.

W Polsce trwa odbywający się co 10 lat spis powszechny ludności. Jakie znaczenie ma on dla Mniejszości Niemieckiej?

Poprzednie dwa spisy powszechne pokazują, że ok. 150 tysięcy osób deklarowało przynależność do Mniejszości Niemieckiej. My szacujemy się na liczbę prawie dwukrotnie wyższą. Tak niestety jest z mniejszościami narodowymi - i u nas i wszędzie, że ich wielkość zwykle jest niedoszacowana. Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych z wynikami spisu powszechnego wiąże niektóre elementy praw wynikających z tej ustawy. Takim bezpośrednim oddziaływaniem jest prawo do funkcjonowania dwujęzycznych szyldów miejscowości, czy też stosowania języka pomocniczego w postępowaniu administracyjnym, urzędowym. Pośrednio ten wynik oddziałuje na szereg elementów polityki mniejszościowej państwa. To jest wsparcie udzielane na działania kulturalne mniejszości. Jest też pośredni wpływ na oświatę i szkolnictwo i występowanie w nich języków mniejszościowych. Dla samych mniejszości narodowych wynik spisu ma charakter autoidentyfikacji. Dla nas ma to znaczenie, aby wiedzieć, ilu ludzi odważa się zadeklarować swoją niepolską narodowość. (...) Apelowaliśmy wielokrotnie do GUS, który jest organizatorem spisu, o to, żeby bardzo silnie podkreślał anonimowość tego spisu, czyli o to, że dane podane przez respondentów są w urzędzie statystycznym anonimizowane i tylko użyte do danych statystycznych i żadnych innych. To jest z punktu widzenia mniejszości informacja bardzo ważna.

Czy sytuacja mniejszości niemieckiej w Polsce jest inna, niż na przykład w Czechach, w Rumunii i na Węgrzech?

Sytuacja mniejszości niemieckiej w Europie Środkowo-wschodniej różni się znacznie pomiędzy poszczególnymi krajami. Podam jedną z naszego punktu widzenia najważniejszą różnicę. (...) W Rumunii istnieje system oświaty dla mniejszości niemieckiej od przedszkola do szkół wyższych z językiem wykładowym niemieckim. W Polsce nie funkcjonuje ani jedna szkoła z językiem wykładowym niemieckim; mowa tu o szkołach w państwowym systemie oświaty, ale również szkoły stowarzyszeniowe funkcjonują tylko jako szkoły uczące w dwóch językach. W Rumunii jest to nauczanie w języku niemieckim w 100%. Na Węgrzech z kolei również rozwija się bardzo silnie duże wsparcie państwa do rozwijania nauczania z językiem wykładowym niemieckim. (...) Nie musimy się porównywać wyłącznie z innymi mniejszościami niemieckimi, bo jeżeli spojrzymy na mniejszość polską na Litwie, to ona też dysponuje systemem szkolnictwa w języku wykładowym polskim. Tego niestety nie udało się w Polsce zbudować przez 30 lat demokracji.

Z Bernardem Gaidą rozmawiał Jan Poniatyszyn.
Pełną treść rozmowy można odsłuchać na stronie internetowej Radia Opole TUTAJ.

  • Dział: Media

Kolejny kamień milowy na drodze ku uruchomieniu Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczego Niemców w Polsce

13 maja 2021 r Tadeusz Chrobak, reprezentujący Wojewódzką Bibliotekę Publiczną im. Emanuela Smołki w Opolu oraz Bernard Gaida i Rafał Bartek, reprezentujący Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce podpisali w obecności Andrzeja Buły, Marszałka Województwa Opolskiego porozumienie o wspólnym uruchomieniu i prowadzeniu w Opolu Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczego Niemców w Polsce. Tym samym wypełnione zostały założenia zadeklarowane w zeszłorocznym liście intencyjnym, zawartym pomiędzy Województwem Opolskim a Związkiem Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce, jak również zawarte w Uchwale Sejmiku Województwa Opolskiego, rozszerzającej zadania Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej o pełnienie funkcji ośrodka informacji Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczego Niemców w Polsce.

Centrum będzie mieścić się w zaadaptowanym na ten cel budynku przy ulicy Szpitalnej 11 w Opolu, którego remont oraz przebudowę sfinansowało niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Budownictwa i Ojczyzny. Obecnie dzięki wsparciu polskiego i niemieckiego ministerstwa trwają intensywne prace nad wystawą stałą. Uruchomienie Centrum planowane jest na początek 2022 roku.

"Członkom większości polskiej potrzebna jest rzetelna wiedza o drodze, jaka jest za Niemcami mieszkającymi w Polsce; ale także Niemcom, którzy niestety w procesie edukacji i życia społecznego o własnej historii niewiele się dowiadują, potrzebne jest takie miejsce. (...) Prawdziwe postrzeganie siebie nawzajem w tak ważnej sprawie jak tożsamość kulturowa i językowa dialogu wymaga, a ten wymaga poznawania siebie. Myślę, że największym dziełem tego Centrum będzie edukacja skierowana do młodych ludzi, uczniów i szkół, która na przykładzie prawdziwego i syntetycznego obrazu dziejów Niemców żyjących pośród polskiej większości i ich relacji ułatwi nie tylko przezwyciężenie ciągle odnawianych stereotypów antyniemieckich, ale także percepcję Europy, której motto brzmi: In Varietate Concordia. Zjednoczeni w różnorodności", wspominał podczas okolicznościowej przemowy przewodniczący VdG, Bernard Gaida. Dalej mówił: "Może w Polsce tego tak nie widać (to też zubożenie powojenne), ale w całej Unii Europejskiej co siódmy jej obywatel należy do jakiejś mniejszości narodowej czy etnicznej, a kilkadziesiąt procent mówi od dziecka dwoma, trzema językami, które dla nich nie są językami obcymi. A to jest uznawane za godne ochrony bogactwo."

Pełna treść przemówienia Bernarda Gaidy: 

Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Weronika Wiese Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Weronika Wiese
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Weronika Wiese Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Weronika Wiese
Vereinbarung üb...
Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl Vereinbarung über die gemeinsame Errichtung und den Betrieb des Dokumentations- und Ausstellungszentrums der Deutschen in Polen. Foto: Wochenblatt.pl

 

Mniejszość Niemiecka krytycznie o obchodach stulecia III powstania śląskiego. "Nie wykorzystano szansy na faktyczne pojednanie"

"Nie wykorzystano okrągłej rocznicy do próby faktycznego pojednania i uznania trudnej historii tej ziemi" (Lucjan Dzumla).

Generalna ocena niedzielnych obchodów 100-lecia III Powstania Śląskiego w oczach działaczy mniejszości niemieckiej pozostaje krytyczna. O uroczystościach na Górze Św. Anny 2 maja 2021 wypowiadają się przewodczniczący VdG, Bernard Gaida, oraz Lucjan Dzumla, dyrektor Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Tekst Krzysztofa Ogioldy ukazał się na łamach Nowej Trybuny Opolskiej.
Pełna treść artykułu TUTAJ.

Niewykorzystana rocznica NTO

 

  • Dział: Media

"Czuję niedosyt". Uroczystości upamiętnienia 3. Powstania Śląskiego

2 maja 2021 mija 100. rocznica 3. Powstania Śląskiego. Na Górze św. Anny odbyły się oficjalne uroczystości państwowe.

Niezależnie od oficjalnych obchodów państwowych i jeszcze przed ich rozpoczęciem, na cmentarzu parafialnym na Górze świętej Anny pamięć poległych uczcili przedstawiciele mniejszości niemieckiej, składając kwiaty na dwóch kwaterach: na kwaterze niemieckich obrońców góry św. Anny oraz na kwaterze powstańczej. 

Kranzniederlegung auf dem Friedhof auf dem St. Annaberg / Złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym na Górze Św. Anny. Foto: Wochenblatt.pl   Kranzniederlegung auf dem Friedhof auf dem St. Annaberg / Złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym na Górze Św. Anny. Foto: Wochenblatt.pl   Kranzniederlegung auf dem Friedhof auf dem St. Annaberg / Złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym na Górze Św. Anny. Foto: Bernard Gaida  Kranzniederlegung auf dem Friedhof auf dem St. Annaberg / Złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym na Górze Św. Anny. Foto: Bernard Gaida

Kwiaty złożyli: przewodniczący VdG Bernard Gaida, poseł Ryszard Galla oraz radni sejmiku z klubu radnych mniejszości niemieckiej: Edyta Gola i Roman Kolek. Pamięć poległych upamiętnił Bernard Gaida słowami: „Jako przedstawiciele mniejszości niemieckiej 100 lat po walkach III polskiego Powstania na Górnym Śląsku chcemy pokazać, że dojrzeliśmy do tego, by - pomimo różnic w świadomości historycznej - uczcić pamięć wszystkich poległych i za nich wszystkich się modlić. Tego samego oczekujemy od naszych sąsiadów i przedstawicieli państwa".

Przypomniana została również rezolucja Zgromadzenia Delegatów VdG z 2019 roku, nawołująca do godnego uczczenia ofiar obu stron konfliktu: "Stulecie, które minęło od zakończenia tego konfliktu, tworzy dystans, który pozwala nam dostrzec cierpienie osób po obu stronach. Dialog na Śląsku jest potrzebny, bo na Śląsku nadal mieszkają obywatele polscy narodowości polskiej jak i niemieckiej".

Natomiast oficjalne obchody z udziałem prezydenta RP, Andrzeja Dudy, rozpoczęły się w sanktuarium św. Anny uroczystą mszą świętą o godzinie 10:00. Swego rodzaju odpowiedź na słowa rezolucji delegatów VdG stanowiły słowa biskupa Andrzeja Czai, wypowiedziane na początku mszy:

"Pamięć historyczna tych wydarzeń, żywa w Polsce i w Niemczech jest szczególnie żywa tu, na Górnym Śląsku, w sercach ludzi tu mieszkających. Nieco inna, zróżnicowana w sercach polskiej większości, niemieckiej mniejszości i jeszcze inna w sercach autochtonów. Przed I wojną światową ich przodkowie funkcjonowali tu razem i obok siebie, jako mieszkańcy regionu, mający swe propolskie lub proniemieckie sympatie. Często dwujęzyczni i przywykli, jak na ludzi pogranicza przystało, do różnorodności. Wskutek plebiscytu stanęli przed trudnym zadaniem po raz pierwszy w dziejach tej ziemi opowiedzenia się za Polską lub Niemcami. Ruszyła machina propagandowa, wielu zostało wprzągniętych w wir ówczesnej polityki europejskiej, a ostatecznie w konflikt zbrojny, który przyniósł wiele ludzkich tragedii. (…) Mówię o tym, aby obudzić większą wrażliwość na przeżywanie prawdy o tamtych dniach, a także celem dookreślenia intencji naszej wspólnej modlitwy. Wszyscy, którzy wówczas sto lat temu walczyli, byli przekonani o słuszności swojego wyboru i zaangażowania. Trzeba się więc modlić za wszystkich, którzy polegli - za tych, których upamiętnia pomnik Czynu Powstańczego i za tych, których upamiętniało wcześniej mauzoleum, zniszczone tuż po II wojnie światowej na Górze Św. Anny. Także za poległych żołnierzy wojsk sojuszniczych, stacjonujących tu wtedy dla utrzymania pokoju."

W swoim przemówieniu pod Pomnikiem Czynu Powstańczego na Górze Św. Anny prezydent Andrzej Duda podkreślił, że „te obchody stanowią ważny element 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości”. Kontynuując, zgodnie z aktualną narracją historyczną mówił: „Trzeba było odzyskiwać (…) i Górny Śląsk - nie w jednym powstaniu, tylko w trzech zrywach powstańczych po to, by ziemia, na której zamieszkiwali ludzie mówiący mową polską a gwarą śląską stała się częścią odradzającej się Rzeczypospolitej. (…) Nie było łatwo, bo do Polski wracało także i Pomorze. Nie było łatwo, bo wszystko to było Polsce potrzebne po to, aby mogła istnieć i aby mogła trwać i rozwijać się - nie tylko ze względów społecznych, ale także ze względów gospodarczych, ekonomicznych. I to właśnie pod tym względem Górny Śląsk w szczególności miał absolutnie fundamentalne znaczenie”.  

Dalej prezydent wspomniał ofiary walk powstańczych: „Składam dziś głęboki hołd powstańcom śląskim, chłopcom ze śląskich miasteczek, ze śląskich rodzin, ze śląskich chałup, ze śląskich domów, co szli dla Polski i do Polski, co o niej marzyli, o niej pragnęli, i dla niej ten Górny Śląsk odzyskali, często płacąc za nią krwią a nawet życiem (....) Wieczna pamięć wszystkim poległym, wieczna pamięć wszystkim, co zginęli, wszystkim, którzy spoczywają w tej ziemi”.

W słowach Andrzeja Dudy nie zabrakło jednak, wypowiedzianych pod koniec przemówienia, słów skierowanych również do mniejszości niemieckiej: „[dzisiaj] jesteśmy nie tylko razem wszyscy w Polsce, ludzie o bardzo różnych korzeniach - i ci, którzy mają pochodzenie polskie od pokoleń, i ci, którzy mają pochodzenie polsko-niemieckie, i ci, którzy mieszkają nadal na tej ziemi, a mają pochodzenie niemieckie. Są dzisiaj także wśród nas. Wszyscy mieszkamy w RP, wolnym, niepodległym, demokratycznym państwie, w Unii Europejskiej, szanując się nawzajem, szanując swoje prawa.”*

Bernard Gaida po wizycie na Górze św. Anny uczcił również niemieckich obrońców Górnego Śląska w Krzanowicach w woj. Śląskim, składając kwiaty pod pomnikiem poległych podczas organizowanej przez DFK Schlesien uroczystości upamiętniających. 

Denkmal für die gefallenen Aufständischen in Kranowitz / Pomnik poległych powstańców w Krzanowicach. Foto: Bernard Gaida.  B  Denkmal für die gefallenen Aufständischen in Kranowitz / Pomnik poległych powstańców w Krzanowicach. Foto: Bernard Gaida.    

"Bardziej spoglądamy na to, by w sposób pojednawczy obchodzić rocznicę tej tragedii. Dlatego też dziękuję biskupowi Czai, który w swoim wystąpieniu wypowiedział to, czego byśmy, jako mniejszość niemiecka, oczekiwali" - skomentował uroczystości w bazylice poseł Ryszard Galla. "Jego słowa, wyrażające życzenie budowy wspólnego miejsca upamiętnienia, będą dla nas na przyszłość głosem przewodnim" - podkreślił.

„Słyszałem przemówienie prezydenta Komorowskiego sprzed 10 lat i czuję niedosyt", komentuje słowa prezydenta Bernard Gaida. "W wypowiedzi obecnego prezydenta zabrakło odniesienia do idei i wartości współczesnego pojednania polsko-niemieckiego, brakło europejskiego akcentu. Tak w przemówieniu jak i w dekoracji, gdyż uderzał brak flag Unii Europejskiej. Lecz mimo iż poruszonych w naszej rezolucji wątków było mało, w przemówieniu prezydenta znalazły się dwa ważne elementy: słowa o wspólnej modlitwie oraz fakt, że żyjemy razem na tej ziemi. W porównaniu z wypowiedzią prezydenta Opola w odpowiedzi na apel mniejszości niemieckiej w Opolu o upamiętnienie obu stron konfliktu była to wypowiedź faktycznie z o wiele szerszą perspektywą, ale daleko jej było do spojrzenia biskupa Czai. Szkoda tylko, że jedynie w kontekście modlitwy za wszystkich zmarłych, ale już nie w kontekście prawa do innych postaw 100 lat temu niż tylko propolskie. Ale miałem wrażenie, że nasze pismo i rezolucja, a zwłaszcza powitanie biskupa Czai, wpłynęły na próbę uwzględnienia oczekiwania na zrozumienie wielonarodowego regionu, a więc też inaczej oceniającego wydarzenia 1921 roku. Z punktu widzenia mniejszości najważniejsze bowiem były słowa biskupa, w których powtórzył te tak ważne dla nas treści. Bardzo się z tego cieszę.

Jednak całość obchodów: słowa ze mszy, pod pomnikiem, pokazują, że powoli - choć zbyt powoli - przebija się prawda, że to, co z punktu widzenia Polski było zwycięstwem, dla mieszkańców Śląska było często tragedią wielorakich podziałów, które, zgodnie ze słowami papieża, potrzebują wielorakiego pojednania", podsumowuje uroczystości Bernard Gaida. "Świadczą o tym te ujawnione dzisiaj różnice spojrzeń i akcentów. Widać było, że upamiętnianie na Śląsku wymaga innej retoryki niż ta, do której większość się przyzwyczaiła" - kończy. 

*Pełna treść przemówienia prezydenta na stronie Radia Opole TUTAJ

 

Subskrybuj to źródło RSS