Log in

VdG w sprawie polsko-niemieckiego traktatu i swojego jubileuszu

W czasie zebrania delegatów, które odbyło się 2 lipca w Opolu, Związek Niemieckich Stowarzyszeń (VdG) podjął uchwałę w sprawie 25-lecia VdG oraz 25-lecia polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie.

Uchwała 47 Zjazdu Delegatów Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych (ZNSSK) w Polsce z okazji 25-lecia istnienia ZNSSK oraz polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy

Obradujący w Opolu, historycznej stolicy Górnego Śląska, Zjazd Delegatów ZNSSK w 25 rocznicę swego istnienia oraz istnienia wcześniej Centralnej Rady Niemców w RP, które swymi początkami silnie wiązały się z podpisanym 17 czerwca 1991 roku „Traktatem o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy pomiędzy RP a RFN” w uroczysty sposób pragnie niniejszą uchwałą zwrócić się do rządów obu państw, organizacji i członków mniejszości niemieckiej,Niemców i Polaków, tak w Polsce jak i w Niemczech, najpierw przypominając drogę, jaka za nami:

Przebyta droga

1. W roku, w którym Polska obchodzi symbolicznie 1050 lecie swego Chrztu, trzeba z tej perspektywy dostrzec, że historia regionów, w których dzisiaj żyjemy, jest najlepszym świadkiem współżycia naszych narodów.  Za nami są wieki, w których widzimy jasne strony pełne owocnej pracy, tworzenia, wędrówek tysięcy rzemieślników, kupców i artystów, których symbolem jest św. Jadwiga z Andechs czy Veit Stoss (Wit Stwosz), a które w zgodnym współżyciu przenikały się z innymi narodami i ich językami tworząc harmonijnie regiony, które dzisiaj nazywamy Śląskiem, Pomorzem, Warmią czy Mazurami.  Wieki wzajemnego budowania tych regionów były zarówno okresem współtworzenia tkanki europejskiej wspólnoty opartej na chrześcijańskich wartościach, która już u początków zaznaczona została wielkim symbolem pielgrzymki Ottona III, cesarza Niemiec, do Gniezna w 1000 roku jak i okresem, w którym te regiony współtworzyły niemiecki krąg kulturowy.

2. Doświadczeni w tworzeniu wspólnoty ludzi, wiemy, że wojny, konflikty i waśnie przetaczające się nad ich głowami oraz wciągające ich w swe tryby łatwo przysłaniają dobro nawet wtedy, gdy jest ono w rodzinach i wspólnotach lokalnych silnie zakorzenione.  Konflikty niszczą zgodne współżycie, rozbijają wspólnoty, degradują świat wartości.  Zwłaszcza wiek XX ze swymi dwiema wojnami światowymi skutkował hekatombą ofiar, które nie ominęły żadnego narodu Europy, a odpowiedzialność Niemiec za stworzenie totalitaryzmu, który w przymierzu z ZSRR w 1939 roku  zaatakował Polskę i możliwość ułożenia przyjaznych stosunków polsko-niemieckich uczyniły niemal niemożliwą.  Skutkiem tej wojny były nie tylko przesunięte granice, ale także w wyniku ucieczek, wypędzeń i przesiedleń utrata ojczyzny przez miliony Niemców ze wschodnich prowincji niemieckich. Tylko nieliczni Niemcy pozostali na obecnych terenach zachodniej i północnej Polski stając się po dziesiątkach lat zalążkiem  współczesnej zorganizowanej mniejszości niemieckiej. Powojenne przesiedlenia dotknęły także Polaków z utraconych wschodnich terytoriów Polski, którzy znaleźli swoje nowe miejsca osiedlenia obok garstki rdzennych mieszkańców terenów na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej.  Powojenna wrogość wcześniejszych aliantów i powstanie na wewnątrzniemieckiej granicy żelaznej kurtyny dopełniła dzieła podziału Europy, regionalnych wspólnot Ślązaków, Pomorzan,  Mazurów, Warmiaków wraz z bolesnym podziałem ich rodzin.

3. Wszyscy mieszkańcy Polski zostali poddani warunkom życia nie tylko w wyniszczonym wojną kraju, ale także wielu z nich represjom systemu komunistycznego. Niemal wszystkich pozostałych na wschód od nowej granicy na Odrze i Nysie Niemców objęła dodatkowo dyskryminacja językowa i kulturowa, wobec której opór skutkował represjami w postaci kar, uwięzień a nawet zsyłek do niewolniczej pracy w obozach na terenie Polski i ZSRR. Wiele tych represji skutkowało śmiercią. Tylko w nielicznych miejscach Dolnego Śląska i Pomorza zezwalano na posługiwanie się językiem niemieckim.  Celem tych działań było przymusowe doprowadzenie do propagandowo przyjętej tezy państwa jednolitego narodowo. Temu celowi służyła także likwidacja śladów niemieckości  w obrębie materialnego dziedzictwa kulturowego naszych regionów. Na terenie Górnego Śląska wprowadzono i utrzymywano do 1989 roku praktyczny zakaz nauki języka niemieckiego.

4. Wobec represji, braku wolności pielęgnowania języka, tradycji i kultury, podzielonych rodzin, utraconych majątków na każdym etapie PRL narastało poczucie wyobcowania Niemców w Polsce, które skutkowało bolesnymi decyzjami o opuszczeniu swego Heimatu w kolejnych dziesiątkach lat po wojnie.  W miarę normalizacji stosunków polsko-niemieckich, zwłaszcza w wyniku polityki wschodniej kanclerza Willy Brandta Niemcy, pamiętając o swych rodakach, starały się umożliwić im przesiedlanie się do RFN, co sprawiało, że odzyskiwali oni środowisko ojczystej kultury i języka z dala od swej ojczyzny, ale z drugiej strony rozproszona i nieuznawana społeczność niemiecka w Polsce nadal malała, a podział rodzin się pogłębiał.

5. Pozbawiona podmiotowości społeczność niemiecka, opierając się na wspólnych z Polakami chrześcijańskich wartościach, pomimo niebezpieczeństwa utraty tożsamości starała się w trudnych warunkach komunistycznego państwa i balastu krzywd wojennej i powojennej rzeczywistości  w swoich miejscowościach budować mosty porozumienia ponad narodowymi przynależnościami.  Służyły temu dobre stosunki sąsiedzkie, wspólnota wartości, przestrzeń wiary. Dlatego z wielką wdzięcznością wspominamy odważny i budzący nadzieję list biskupów polskich ze słynnym zdaniem: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wielu Polaków i Niemców w duchu tego listu i wartości, z jakich wyrósł, przyjęło go osobiście i usiłowało wcielać w życie.  Rzeczywistość w jakiej one padły oraz propagandowa wrogość  władz i wielkiej części społeczeństwa jaka stała się udziałem autorów listu sprawiły jednak, że jego moralna głębia po 50 latach nadal dla znacznej części społeczeństwa i elit pozostaje dziedzictwem znanym politycznie, lecz nie uświadomionym i duchowo nie przeżywanym, czego dowodów dostarcza nam współczesna rzeczywistość częstego braku akceptacji, mowy nienawiści czy ksenofobii. Pomimo że badania społeczne wykazują rewolucyjną poprawę wzajemnego postrzegania Niemców i Polaków w 25 lat od popisania Traktatu w 1991 roku to jednak rządy i społeczeństwa obydwu krajów powinny nadal podejmować wysiłki, by pojednanie polsko-niemieckie  pozbawić powierzchowności.

6. Nowa nadzieja pojawiła się wraz z objęciem Stolicy Piotrowej przez Jana Pawła II, którego słowa w Warszawie „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi… tej ziemi” oraz na Górze św. Anny: „Ta ziemia wciąż potrzebuje wielorakiego pojednania” zaczęły wyznaczać  kierunek odnowy moralnej, w której Papież widział także prawo do należnego miejsca dla Niemców w polskim społeczeństwie. Przypieczętował to przesłanie w 1989 roku w orędziu „Poszanowanie mniejszości warunkiem pokoju”, pisząc: „Szacunek okazywany mniejszościom należy poniekąd uznać za kamień probierczy zgodnego współżycia społecznego i jako wskaźnik obywatelskiej dojrzałości osiągniętej przez dane państwo i jego instytucje. Jako członkowie jednej rodziny Bożej nie możemy godzić się na istnienie wśród nas podziałów czy dyskryminacji”.  Jesteśmy przekonani, że te słowa stały się iskrą która sprawiła, że w tymże roku po raz pierwszy obok Wrocławia, jedynego miejsca, gdzie nieprzerwanie Niemcy mogli modlić się w języku serca, pojawiła się ta możliwość dzięki abp. A. Nossolowi także najpierw na Górnym Śląsku, a potem także w innych diecezjach.

7. Moralne podejście do mniejszości narodowych stanęło niewątpliwie również u podstaw  przyjętej w 1981 roku uchwały „w sprawie mniejszości narodowych” NSZZ Solidarność, w której po raz pierwszy po II wojnie światowej szeroka reprezentacja społeczeństwa polskiego uznała, że w Polsce żyją Niemcy i powinni mieć prawo do pielęgnacji swego języka i kultury oraz przekazywania ich kolejnym pokoleniom, a także do pełni praw obywatelskich. I chociaż w 1985 roku istnieniu mniejszości niemieckiej w Polsce zaprzeczyli zgodnie zwierzchnicy państwa oraz kościoła katolickiego, to jednak już z demokratycznej myśli o Polsce nigdy mniejszość niemiecka nie zniknęła.

8. Polski Okrągły Stół, pierwsze demokratyczne wybory i rząd premiera Tadeusza Mazowieckiego, proces jednoczenia Niemiec z wielkim poczuciem odpowiedzialności za całość narodu niemieckiego zwłaszcza ze strony kanclerza Helmuta Kohla, oraz wspólne poczucie odpowiedzialności za powstający nowy kształt Europy doprowadziły do procesu pojednania, którego symbolem była w 1989 roku msza św. w Kreisau/Krzyżowej.  Stała się ona  miejscem symbolu pojednania polsko-niemieckiego i jednocześnie publicznymi narodzinami powojennej mniejszości niemieckiej, która z nadzieją i wiarą od pierwszych dni zapanowania demokracji, wzmocniona już w 1988 roku wsparciem Hansa Dietricha Genschera  poczęła w swych regionach tworzyć zręby legalnej działalności.

9. Niezbędna i przez niektórych z trudnością podjęta decyzja o ostatecznym uznaniu zachodniej granicy Polski poprzedziła „Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy”, w którym zgodnie uznano nie tylko istnienie mniejszości niemieckiej oraz jej praw, ale także zadeklarowano, że możliwe i potrzebne jest zaprzeczenie trudnej historii stosunków polsko-niemieckich i wprowadzenie ich na tory przyjaźni i ścisłej współpracy.

Minione 25 lat

Pomni tej drogi jaka od stuleci a zwłaszcza po II wojnie światowej prowadziła naszych przodków, a która przed 25 laty poprzez „Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy” na trwałe wprowadziła Niemcy i Polskę na drogę wspólnej budowy europejskiej wspólnoty, doceniamy jego historyczne znaczenie. Ta współpraca sprawiła, że obecnie obydwa państwa współtworzą Unię Europejską, dzięki czemu także pomiędzy naszymi podzielonymi  wspólnotami i rodzinami praktycznie zniknęły granice. Poprzez traktat, a później ratyfikację „Ramowej Konwencji o ochronie mniejszości narodowych” i uchwalenie przez Sejm RP „Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych”  mniejszość niemiecka uzyskała prawo do języka, własnej kultury, tożsamości i ich praktykowania. Uzyskała prawo do stowarzyszania i używania języka niemieckiego publicznie, dostępu do mediów publicznych, korzystania ze środków publicznych, działalności oświatowej, oryginalnej pisowni imion i nazwisk a państwo zobowiązało się do wspierania niemieckiej tożsamości także w szkolnictwie publicznym, gdzie ma być uwzględniana także historia Niemców w nauczaniu historii. W obszarach naszego zamieszkania mogą być stosowane niemieckie nazwy topograficzne, a język niemiecki w gminach może być używany jako pomocniczy.

Z pełną odpowiedzialnością, poszanowaniem prawa i lojalnością Niemcy w Polsce starają się korzystać z uzyskanych praw i wcielać je w życie. Znakiem wspólnoty Niemców w Polsce na drodze do ciągle pełniejszego wykorzystania praw w celu zachowania języka, kultury i tożsamości niemieckiej w jej regionalnej śląskiej, pomorskiej, warmińskiej, mazurskiej czy wielkopolskiej specyfice było powołanie do życia Centralnej Rady Niemców w dwa miesiące przed podpisaniem traktatu, a później ZNSSK. W ten sposób symbolicznie powstał znak faktycznego połączenia losu  mniejszości niemieckiej w Polsce z losami sąsiedztwa polsko-niemieckiego i współpracy zarówno państw jak i społeczeństw.

Doświadczeni historią zgadzamy się z zapisem traktatu, że ochrona tożsamości kulturalnej i językowej mniejszości oraz jej wspieranie przyczynia się „do porozumienia i pojednania pomiędzy narodami polskim i niemieckim”.  Dlatego od początku sami współtworzymy rozwój społeczeństwa obywatelskiego, a środki rządu RFN przeznaczone na wsparcie mniejszości niemieckiej w znacznej części wsparły powstającą infrastrukturę komunalną, wyposażenie szpitali czy straży pożarnych.  Stworzona przez organizacje mniejszości niemieckiej Fundacja Rozwoju Śląska i Izba Gospodarcza Śląsk już ponad 20 lat wspierają przedsiębiorczość w regionach zamieszkałych przez Niemców, a same organizacje są konstruktorami setki partnerstw szkół, gmin i stowarzyszeń, konferencji i projektów mających na celu poprawę wzajemnego postrzegania Niemców i Polaków. ZNSSK w Polsce stał się partnerem dla obydwu rządów i uzyskuje od nich także wsparcie w szeregu projektów. Wszystko to sprawiło, że mniejszość niemiecka działa poprzez ponad 500 lokalnych organizacji i kół terenowych na terenie 10 województw, ponad 50 tys. uczniów uczy się języka niemieckiego jako języka mniejszości niemieckiej w 754 szkołach i przedszkolach, ponad 1000 dzieci uczestniczy w  sobotnich kursach językowych i w niemieckojęzycznych szkółkach piłkarskich w trybie pozaszkolnym. W 359 miejscowościach używana jest także niemiecka nazwa, a w 22 gminach można stosować urzędowo język niemiecki. Nasi członkowie biorą czynny udział w wyborach i w sejmie posiadamy reprezentację nieprzerwanie od 25 lat, a w samorządach różnych szczebli kilkuset radnych zostało wybranych z list mniejszości niemieckiej. Odbywają się nabożeństwa w języku niemieckim zarówno w parafiach katolickich jak i ewangelickich.

Do tych, którzy są Niemcami

W 25 roku swej działalności uznajemy potrzebę dokonania nie tylko podsumowania przebytej drogi ale także troskliwego spojrzenia w przyszłość, które każe nam zwrócić się najpierw do wszystkich, którzy w Polsce uważają się za Niemców, są niemieckiego pochodzenia lub przyznają się do kultury, języka i tradycji niemieckiej, by:

- osłabioną latami dyskryminacyjnej polityki tożsamość wszystkimi siłami starali się odbudowywać i umacniać,

- wzorem przodków powracali do używania w rodzinach na co dzień języka niemieckiego, bo tylko on jest prawdziwym strażnikiem i nośnikiem naszej tożsamości,

- pozostali wierni swej tożsamości i ją przekazywali następnemu pokoleniu,

- nie ulegali pokusie przeciwstawiania niemieckiej tożsamości swemu poczuciu regionalnej przynależności, gdyż właśnie z nią jest ona najbardziej autentyczna (Niemcy w Polsce są Ślązakami, Pomorzanami, Warmiakami, Mazurami itd.), 

- czynili wszystko dla budowania społeczeństwa obywatelskiego, bo tylko wolne,  demokratyczne i znające swoją wartość społeczeństwo nie obawia się mniejszości narodowych, a ich członkowie z nimi się identyfikować,

- odważnie korzystali ze swych praw językowych, kulturowych i obywatelskich

jako świadomi swych praw obywatele Polski narodowości niemieckiej,

- uczestniczyli czynnie i wpierali działalność stowarzyszeń mniejszości niemieckiej,

- korzystali z prawa do szkolnictwa dla mniejszości niemieckiej nie tylko w formie dodatkowych godzin nauki języka niemieckiego, ale także domagali się dla dzieci szkolnictwa dwujęzycznego i z językiem wykładowym niemieckim,

- pielęgnowali świadomość bycia częścią wspólnoty europejskiej realizującej zasadę jedności w wielości i wiedzieli, że duma z własnej tożsamości i szacunek dla innych jest jej podstawą.

Do członków organizacji mniejszości niemieckiej

Ludziom pierwszej godziny okazujemy wdzięczność za stworzenie zrębów organizacyjnych, które wyróżniają mniejszość niemiecką pośród innych mniejszości narodowych. To dzięki ich miłości do swej niemieckiej przynależności, społecznej aktywności, wierze w sukces

oraz roztropnemu dialogowi politycznemu dysponujemy organizacjami, które swoją działalność prowadzą w kilkuset miejscach spotkań, oraz organizacjami branżowymi przedsiębiorców, rolników czy nauczycieli. Odpowiedzialność za tę strukturę ponoszą obecni członkowie, zarządy wszelkich szczebli i liderzy. Zwracamy się z apelem, aby:

- dziedzictwo tkwiące w naszych stowarzyszeniach prowadzili odpowiedzialnie unikając konfliktów i podziałów,

- kierowali się zasadami demokracji, poszanowania prawa i woli członków

- dbali o rozwój stowarzyszeń poprzez aktywne działanie i promieniowanie na zewnątrz ze świadomością, że tworzą one obraz mniejszości niemieckiej tak dla Polaków, jak i niezaangażowanych lub niepewnych swej tożsamości Niemców,

- nie zaniedbywali dbałości o ilość i zaangażowanie członków,

- aktywnie prowadzili pracę z dziećmi i młodzieżą,

- w swoim środowisku dbali o szkolnictwo i kulturę mniejszości niemieckiej,

- dla dobra społeczności niemieckiej oraz całej wspólnoty lokalnej współpracowali z samorządami lokalnymi,

- dbając o rozwój swych stowarzyszeń czynili to także dla dobra całej społeczności niemieckiej w Polsce,

- współpracowali na zasadach partnerskich z ziomkostwami i wszelkimi instytucjami i stowarzyszeniami z Niemiec, które mogą dla zachowania naszej tożsamości być pomocne.

 

Do rządów Polski i Niemiec

Wzmocnieni słowami Prezydenta Andrzeja Dudy, który z okazji 25-lecia Traktatu oraz 25 rocznicy istnienia ZNSSK napisał: „ Składam podziękowanie Państwa organizacji za pomnażanie bogactwa kulturowego naszego kraju i dokonań społeczeństwa obywatelskiego” oraz słowami ministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec „Pragniemy, aby sytuacja mniejszości niemieckiej w Polsce oraz mieszkających w Niemczech Polaków i osób pochodzenia polskiego pozostawała nadal w kręgu szczególnego zainteresowania obu Rządów” kierujemy nasze słowa także do władz obu państw.

1. Niemcy w Polsce w najbardziej żywotny sposób są zainteresowani jak najlepszym stanem stosunków polsko-niemieckich.   Zależą one jednak nie tylko od bieżącej polityki, ale w ogromnym stopniu od przezwyciężenia balastu przeszłości i dlatego wzywamy, by rozpoczęty proces pojednania i porozumienia był kontynuowany i by w żaden sposób nie narażać go na szwank. Trwałe owoce przyniesie dopiero wtedy, gdy osiągnie on głęboki poziom duchowy i stanie się udziałem całych społeczeństw. Słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” są nadal zadaniem na przyszłość. Ciągle istnieje zapotrzebowanie na ważne gesty z obydwu stron na miarę  uklęknięcia W. Brandta pod pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie.

2. Pojednanie i sąsiedzka współpraca wymaga wiedzy, dlatego ciągle apelujemy o takie nauczanie historii i kształtowanie edukacji, by rzetelnie informowała o wydarzeniach, a w historii relacji polsko-niemieckich obok niewątpliwie ciemnych kart historii pokazywała także ich jasne strony. Edukacja musi zwalczać zasadę odpowiedzialności zbiorowej, która nie pozwala na racjonalne i humanitarne  obchodzenie się z cierpieniem i krzywdą. Dlatego z wielkim zadowoleniem przyjmujemy podręcznik historii, który jest wynikiem prac polsko-niemieckiej komisji podręcznikowej.

3. Przyjmując z wdzięcznością pomoc jakiej w ostatnim ćwierćwieczu doświadczyła społeczność niemiecka w Polsce zarówno ze strony rządu w Berlinie jak i Warszawie musimy przypomnieć, że mniejszość niemiecka w Polsce nadal potrzebuje wielorakiej pomocy by mogła najpierw odbudować, a potem zachowywać swoją kulturę i język oraz by mogła pozostać trwałym ogniwem budowania mostów porozumienia pomiędzy Niemcami i Polakami.

4. Oświata jest nie tylko procesem zdobywania wiedzy, ale także kształtowania tożsamości narodowej i kulturowej, dlatego ciągle należy  dążyć do faktycznego tworzenia szkolnictwa dla mniejszości niemieckiej zgodnego z ratyfikowaną Europejską Kartą Języków Regionalnych lub Mniejszościowych, a zwłaszcza:

- tworzenia oferty nauczania przynajmniej dwujęzycznego w obszarach zamieszkanych przez mniejszość niemiecką,

- podnoszenia jakości kształcenia języka niemieckiego oraz w języku niemieckim,

- utworzenia oprócz szerokiej sieci szkół lokalnych centrów kształcenia mniejszości niemieckiej jako jednostek wzorcowych,

- podjęcia kształcenia nauczycieli na potrzeby szkolnictwa dwujęzycznego

i w języku niemieckim,

- stworzenia podstaw prawnych i finansowych dla możliwości zatrudniania także nauczycieli z Niemiec w szkołach dla mniejszości niemieckiej,

- wspierania tworzenia szkół publicznych przez stowarzyszenia mniejszości niemieckiej,

- wyposażenia szkolnictwa skierowanego do mniejszości niemieckiej w podręczniki dla poszczególnych etapów i przedmiotów,

- kształcenia nauczycieli szkół publicznych w kierunku zdolności do nauczania interkulturowego szanującego odrębności narodowe i kulturowe uczniów.

5. Pomimo wzrostu akceptacji wzajemnej Polaków i Niemców mniejszość niemiecka ciągle spotyka się ze zjawiskami braku tej akceptacji w przestrzeni publicznej dla swego języka, kultury i tradycji.  Uważamy, że potrzebne są ciągle działania dla wzmocnienie tej akceptacji nie tylko poprzez wyraźne piętnowanie braku tolerancji, ale także poprzez programy służące wzrostowi tej akceptacji.  Częstym powodem niedostatku tolerancji wobec mniejszości niemieckiej jest brak wiedzy i dlatego należy zgodnie z zapisami oświadczenia z dnia 12 czerwca 2011 r., tzw. „polsko-niemieckiego Okrągłego Stołu”:

- zrealizować program naukowego badania losów Niemców w Polsce, zwłaszcza w kontekście pozbawienia ich praw obywatelskich, językowych i kulturowych w PRL, i wiedzę tę popularyzować,

- zadbać o rzetelne prezentacje muzealne, zwłaszcza w muzeach w regionach historycznie związanych z historią  Niemiec, z uwzględnieniem losu powojennego Niemców w tych regionach,

- wspierać placówki naukowe zajmujące się historią Niemców i mniejszości niemieckiej w Polsce, zwłaszcza projekt Centrum Badań Mniejszości Niemieckiej.

6. Kultura jest najłatwiejszym sposobem budowania mostów porozumienia i dlatego dostrzegając słabą znajomość kultury niemieckiej, zwłaszcza współczesnej i mającej charakter masowy, apelujemy, aby w polityce kulturalnej państw uwzględnić szerzej propagowanie znajomości kultury kraju sąsiedniego.

7. Powołany do życia - nie bez udziału mniejszości niemieckiej - tzw. Okrągły Stół miał być platformą, która dzięki udziałowi rządów i stron społecznych miała ułatwić pełniejszą realizację zapisów „Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy”. Po kilku latach musimy z żalem stwierdzić, że w niewielkim zakresie spełnił on swoją założoną rolę, a nasz udział w nim i sposób realizacji postulatów zamieszczonych w Oświadczeniu z dnia 12 czerwca 2011 r. był politycznie instrumentalizowany. Akceptując uchwałę Bundestagu z dnia 23 czerwca 2016 oraz deklarację ministrów spraw zagranicznych Waszczykowskiego i Steimeiera z dnia 22 czerwca 2016 r., wnosimy o takie podejście do uzgodnionych postulatów, by istniała możliwość ich faktycznej realizacji.

Opole, 2 lipca 2016 r.

Ostatnio zmieniany środa, 08 luty 2017 23:47