W Mrągowie angażują się na rzecz starego cmentarza
- Napisane przez Łukasz Biły
- Dział: Regiony
Niemieckie cmentarze w Polsce nie mają łatwego losu. W związku z tym, że zdarza się, że nikt się nimi nie zajmuje, często popadają w ruinę. W sprawie takiego cmentarza w Mrągowie interweniowali ostatnio m. in. Miłośnicy Ernsta Wiecherta.
Sprawy zaniedbanych niemieckich cmentarzy są w Polsce nagminne. Dewastacja grozi zwłaszcza cmentarzom ewangelickim, gdyż spora część ewangelickich Niemców została po drugiej wojnie światowej z terenów dzisiejszej Polski wypędzona.
Jeden z takich cmentarzy znajduje się w Sobocie na Dolnym Śląsku, gdzie burmistrz Lwówka Śląskiego kazał praktycznie zrównać cmentarz z ziemią.
Aby uchronić kolejny cmentarz przed takim losem, w sprawę ewangelickiego miejsca pochówku w Mrągowie zaangażowali się wspólnie Zofia Wojciechowska oraz Sławomir Stefaniak ze Stowarzyszenia Miłośników Twórczości Ernsta Wiecherta.
Oboje skierowali do burmistrza Mrągowa list otwarty, w którym zwrócili uwagę nie tyko na fatalny stan cmentarza nadgryzionego zębem czasu ale także na brak poszanowania zmarłych przy wycince drzew: Po tej wycince panuje straszny bałagan. To nijak współgra z powagą tego miejsca – stwierdza Zofia Wojciechowska.
Wojciechowska w sprawę zaangażowała się przede wszystkim z ramienia swojego stowarzyszenia „Zielone Dzieci” krytykując wycinkę drzew. Jednak – jak zwraca uwagę – na terenie cmentarza ewangelickiego od lat dochodzi do dewastacji czy libacji alkoholowych, w skutek czego zmarłym nie oddaje się należytego szacunku. Kobieta zwróciła się do burmistrza, by ten objął zniszczony teren szczególną opieką.
Uczuliliśmy naszą policję żeby lepiej zajmowała się tym terenem. To powinno być miejsce godne, a nie na schadzki – komentuje Otolia Siemieniec burmistrz Mrągowa. Jak stwierdziła, gmina zastanawia się czy nie ogrodzić terenu cmentarza, tak aby dalsze dewastowanie miejsca było utrudnione bądź niemożliwe.
Ochrona cmentarza nie była by jednak możliwa bez inicjatywy obywatelskiej Zofii Wojciechowskiej oraz Sławomira Stefaniaka.
Foto: Zofia Wojciechowska.