Nie będzie kary za przerwanie śpiewania po niemiecku
- Napisane przez Łukasz Biły
- Dział: Regiony
„Tu jest Polska” – Krzyczał kandydat PiS w wyborach parlamentarnych Bartłomiej Morawski, do młodzieży śpiewającej po niemiecku na jednym z projektów, który odbył się w zeszłym roku. Opolska Prokuratura prowadziła w jego sprawie śledztwo, które teraz zostało umorzone.
Śpiewający niemiecką piosenkę nastolatkowie byli tak zestresowani pretensjami Morawskiego, że nie byli w stanie kontynuować występu. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości według zeznań świadków zachowywał się agresywnie, co mocno wstrząsnęło wykonawcami. Argumentował, że Krapkowice są w Polsce i on nie życzy sobie by śpiewać tu po niemiecku.
TSKN na Śląsku Opolskim krótko po incydencie złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, dotyczącego m. in. znieważenia grupy ludności ze względu na jej przynależność narodową.
Po kilkumiesięcznym śledztwie, prokuratura zdecydowała się je umorzyć. W wyjaśnieniach wskazano, iż Morawski chciał jedynie zaistnieć politycznie, a nie znieważyć mniejszość niemiecką. Przewodniczący TSKN Rafał Bartek skrytykował decyzję prokuratury.