Ostrzeżenie
  • JUser: :_load: Fehler beim Laden des Benutzers mit der ID: 703
Log in

Kolumna 26.06.2015 - Od problemów do bogactwa

Mimo, że zbliżają się wakacje i można by pomyśleć, że zaczyna się „sezon ogórkowy“, to jednak bardzo wiele się dzieje wokół interesujących dla nas tematów: W piątek spotkanie ziomkostw w Niemczech, w poniedziałek debata w Urzędzie Marszałkowskim w Opolu, która miała pokazać jak ważne są mniejszości dla regionów i w końcu poruszający, pierwszy ogólnoniemiecki dzień pamięci ofiar wypędzeń i uciekinierów. Trzy różne uroczystości, które oddalone od siebie były setki kilometrów, ale jednak wydają się być ze sobą związane. Podczas spotkania ziomkostw przypominano, że wypędzeni Ślązacy nie tylko doznali cierpień ze strony Armii Czerwonej, która ich prześladowała, ale także ze strony ich nowych współobywateli w Niemczech. Wszędzie ludzie byli sceptyczni w stosunku do tych „innych Niemców”, którzy przybyli, mówili inaczej i mieli inne zwyczaje i tradycje. Właśnie ten fenomen stał się także tematem przemowy Prezydenta Niemiec podczas dnia pamięci w Berlinie: „Prawie nikt nie chciał dzielić swojego domu z „obcymi”, przy staraniu się o pracę ludność rodzima miała lepsze szanse, a różnice kulturowe tylko rzadko budziły ciekawość i zainteresowanie” – powiedział Joachim Gauck. Jednak dalej powiedział także „jak wielki wkład mieli uciekinierzy i wypędzeni w odbudowę Niemiec” i że „społeczna i kulturowa różnorodność zwiększają innowacyjność społeczeństwa”. I tak dotarliśmy do debaty w Urzędzie Marszałkowskim, podczas której bez wątpienia powiedziano, że mniejszości i różnorodność kulturowa są bogactwem regionu, mimo, że niektórzy jeszcze w to wątpią i dlatego takie konferencje są tak ważne. I tak właśnie my – mniejszość niemiecka – jak i wypędzeni w Niemczech mieliśmy na początku problemy, ale dzięki długiej drodze, którą przebyliśmy i dzięki ciężkiej pracy i wytrzymałości staliśmy się bogactwem, z tego można być dumnym.

Ostatnio zmieniany środa, 08 luty 2017 20:43