Log in

Ważne tradycje

Ważne tradycje Quelle: pixabay

Miałem szczęście poznać ks. Józefa Tischnera wtedy, gdy żył, zarówno z tego, co pisał, jak i z tego, jak to głosił. Jako autor książki „Etyka solidarności” współtworzył kształt idei Solidarności lat osiemdziesiątych, a właściwie jej filozoficznej i duchowej kondycji. Jako duszpasterz głosił rekolekcje, których mogłem wysłuchać u poznańskich dominikanów. Tam też pokazał humor, który wydał mi się tak bardzo „śląski” w umiejętności autoironii i nobilitacji prowincjonalności. Kilka zasłyszanych od niego wtedy kawałów opowiadam do dzisiaj. A jednocześnie jawił się jako konsekwentny filozof nie mający żadnego problemu godzenia żelaznej logiki z głęboką wiarą. Dlatego dobrze, że szyldem Dni Tischnerowskich w Opolu stał się wykład kosmologa ks. prof. Michała Hellera ze znamiennym tytułem „Jak usprawiedliwić historię wszechświata”. Może jeszcze lepiej, gdyby tytuł wykładu brzmiał jak podtytuł jednej z jego książek, czyli „Jak pogodzić wiarę w stworzenie świata przez Boga z wiedzą naukową”.

Rozważając ten wykład w Niedzielę Palmową, bardzo łatwo przychodzi mi refleksja, że zarówno wiara w Boga, jak i naukowe spojrzenie na początki wszechświata stawiają nas przed misterium, które każdy w innym stopniu jest w stanie pojąć, ale nikt w doskonałej pełni. To pojmowanie ułatwiają porównania, symbole i obrazy. U progu Wielkiego Tygodnia zdajemy sobie sprawę z tego, że wchodzimy w okres Misterium Zbawienia, które dokonuje się w akcie pokonania śmierci, a właściwie jest swoistą lekcją o różnych wymiarach życia. W Wielkim Tygodniu liturgia każdego wyznania chrześcijańskiego prowadzi wiernych przez pełne symboli Triduum Paschalne, ale jak w wykładzie Hellera – także przez wiele symboli i znaków, jakie tradycja stworzyła, by ułatwić zrozumienie i związać sens wiary z codziennym życiem.

Dlatego pozaliturgiczne i tradycyjne formy pobożności zasługują na szacunek i pełną zrozumienia pielęgnację. Mądrość naszych przodków dała nam kulturę, którą przesyciła treścią budującą tożsamość człowieka świadomego swej wiary i swego pochodzenia. Czasem są to tradycje wyłącznie śląskie czy mazurskie, czasem tylko regionalne czy nawet rodzinne. Ale nie rezygnujmy z nich i przywiązujmy swe dzieci do nich. Dla mnie najgłębszym, a zanikającym w okolicach Dobrodzienia zwyczajem pozostanie zatykanie w ziemię o świcie w Wielki Piątek krzyżyków wykonanych z poświęconych palm, by przez ofiarę Zbawiciela zyskać błogosławieństwo dla rodzącego się życia, ale także efektów naszej pracy. Ale wesoły śmigus czy szukanie zajączka też mi będą towarzyszyć. Na święta Zmartwychwstania Pańskiego życzę spokoju i głębokiej refleksji nad naszą drogą, jej celem i ożywienia wiary w Zbawiciela.

Bernard Gaida

Ostatnio zmieniany wtorek, 23 kwiecień 2019 10:06