Emocjonujący wyścig wyborczy w Szlezwiku-Holsztynie
- Napisał Łukasz Malkusz
- Dział: Polityka
Za trzy tygodnie w Szlezwiku-Holsztynie odbędą się wybory do 19 Landtagu. Już przed pięcioma laty byliśmy świadkami niezwykle ciekawego starcia – wtedy CDU i SPD uzyskały po 22 miejsca w Landtagu, a rządząca dziś koalicja SPD, Zielonych oraz Związku Wyborców Południowego Szlezwiku uzyskała tylko niewielką przewagę (35 z 69 miejsc). Także tym razem rozwój sytuacji powinien być ciekawy.
Aktualnie w Landtagu swoich przedstawicieli ma sześć ugrupowań. CDU i SPD mają po 22 posłów, Zieloni – 10, Piraci i FDP po 6 a Związek Wyborców Południowego Szlezwiku – 3. Rząd premiera Torstena Albiga ma więc nieznaczną większość. Albig będzie liderem socjaldemokratów także podczas tegorocznych wyborów, zaplanowanych na 7 maja. Szansę na fotel premiera ma także Daniel Günther, regionalny lider CDU. Szanse głównych kandydatów pozostałych ugrupowań są realnie rzecz biorąc czysto teoretyczne.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez instytut Infratest dimap na zlecenie telewizji NDR, na czele jest SPD z 33% poparcia. CDU może liczyć na 30% głosów. Wyraźnie nad progiem wyborczym są jeszcze zieloni z 12% oraz FDP z 9%. W zasadzie pewny wejścia do Landtagu może być także SSW, który co prawda uzyskał 3% poparcia, jako partię mniejszości narodowej nie obowiązuje go jednak próg wyborczy. Waży się za to los AfD (7%) oraz Linke (4%).
Zapowiada się ponownie bardzo zacięta rywalizacja, podczas której będzie liczył się każdy głos. Rządząca koalicja, zwana również „Koalicją wybrzeża”, walczy o utrzymanie nieznacznej większości. Za trzy tygodnie to wyborcy odpowiedzą na pytanie, czy wystarczy na kontynuację dotychczasowej władzy, czy też powstanie wielka koalicja i kto będzie w niej bardziej znaczącym partnerem.